Za sprzeczny z Konstytucją uznał dziś Trybunał Konstytucyjny przepis Kodeksu postępowania cywilnego nakazujący sądowi odrzucanie apelacji sporządzonej przez prawnika, gdy ma ona błędy formalne. Powinien być jedynie wezwany do ich usunięcia.

Trybunał Konstytucyjny rozpoznał pytanie prawne Sądu Okręgowego w Poznaniu dotyczące tej kwestii. Uznał, że tak daleko idące ograniczenie prawa obywatela do osądzenia jego sprawy w dwóch instancjach, i to uczynione jedynie w imię szybkości postępowania, zbyt głęboko wkracza w konstytucyjne prawo do sądu.

Zakwestionowany w pytaniu prawnym przepis stanowi, że "apelację sporządzoną przez adwokata, radcę prawnego lub rzecznika patentowego, niespełniającą wymagań (...), sąd pierwszej instancji odrzuca bez wzywania do usunięcia tych braków, zawiadamiając o tym właściwy organ samorządu zawodowego, do którego należy pełnomocnik".

Wymagania dotyczące apelacji, do których odwołuje się cytowany przepis, obejmują: oznaczenie wyroku, od którego jest wniesiona, ze wskazaniem, czy jest on zaskarżony w całości czy w części; zwięzłe przedstawienie zarzutów; uzasadnienie zarzutów oraz wniosek o zmianę lub o uchylenie wyroku z zaznaczeniem zakresu żądanej zmiany lub uchylenia.

Trybunał uchylił ten przepis, co przywróciło obowiązywanie ogólnej normy z Kpc stanowiącej, że jeśli sąd pierwszej lub drugiej instancji dostrzeże w apelacji braki formalne, zobowiązany będzie wezwać stronę do usunięcia braków także wtedy, gdy apelację sporządził adwokat, radca prawny lub rzecznik patentowy.

"Wprowadzona została nadmiernie surowa sankcja procesowa"

Według sędziów TK naruszenie prawa do sądu poprzez nadmierny formalizm procesowy może być wynikiem działania ustawodawcy lub przedstawicieli praktyki, w tym przede wszystkim organów wymiaru sprawiedliwości.

"Wprowadzona została nadmiernie surowa sankcja procesowa stosowana wobec strony postępowania reprezentowanej przez zawodowego pełnomocnika w razie niespełnienia szczególnych wymagań prawnych stawianych apelacji" - stwierdził Trybunał.

Ustalił on, że ograniczenie dostępu do merytorycznego rozpoznania sprawy przez sąd drugiej instancji, przybierające postać nakazu odrzucenia przez sąd apelacji, służy zapewnieniu szybkości postępowania - skoro apelację sporządził adwokat, radca prawny czy rzecznik patentowy domniemywano, że nie dopuści się takich braków.

"W imię szybkości rozpoznania sprawy nie można poświęcić ochrony praw podmiotowych"

Trybunał Konstytucyjny podtrzymał swe dotychczasowe stanowisko, że w imię szybkości rozpoznania sprawy nie można poświęcić ochrony praw podmiotowych.

"Uproszczenie i przyspieszenie może niewątpliwie dotyczyć kwestii formalnych, natomiast w żadnym wypadku nie może odnosić się do uprawnień stron wiążących się z obroną ich praw i interesów, tym bardziej, że sprawność rozpoznania sprawy przez sąd można osiągnąć za pomocą innych mechanizmów, tj. bez wyłączania stronom drogi odwoławczej w postępowaniu sądowym" - orzekli sędziowie.

Ich zdaniem takie ograniczenie powodowało, że wraz ze skorzystaniem z pomocy prawnej profesjonalnego pełnomocnika prawnego rośnie ryzyko niepomyślnego dla strony zakończenia postępowania sądowego (przez odrzucenie apelacji). "Błąd formalny adwokata, radcy prawnego lub rzecznika patentowego obciążał będzie stronę, która poszukiwała fachowej pomocy, zaś sankcją uchybienia pełnomocnika będzie zamkniecie drogi do merytorycznego rozpatrzenia sprawy przez sąd drugiej instancji" - podkreślił Trybunał.

Wyrok TK jest ostateczny i wejdzie w życie z chwilą opublikowania go w Dzienniku Ustaw.