Jedynie 7,5 proc. Polaków korzystało w ciągu ostatnich pięciu lat z usług adwokata czy radcy prawnego. Jednocześnie w tym samym okresie kontakt np. z policją był trzy razy częstszy. Im częściej Polacy kontaktują się z prawnikami, tym lepiej oceniają ich pracę.
Wyników badań CBOS, które pokazują, jak Polacy kontaktują się i oceniają prawników, nie sposób skomentować w sposób ciekawszy od nich samych. A jest tak, ponieważ pokazują one np., że w ciągu ostatnich pięciu lat kontaktowaliśmy się najczęściej z trzema instytucjami prawniczymi - tj. z notariatem (21,9 proc.), sądem (21,5 proc.) oraz policją (18,4 proc.), podczas gdy równocześnie z radcą prawnym czy adwokatem kontaktowało się odpowiednio jedynie 7,6 proc. i 7,4 proc. badanych.
Nie ma nic złego w tym, że Polacy również załatwianie spraw prawnych biorą we własne ręce, ale pod warunkiem, że ich efekt będzie przyjmowany jako własny sukces, a w przypadku porażki - nie zawsze jako wada całego systemu. Chodzi o to, aby opinia o funkcjonowaniu systemu nie była budowana w większości na podstawie doświadczeń własnych zebranych w prowadzonej samodzielnie sprawie.
Można by sądzić, że cały problem leży po stronie prawników, ale okazuje się, że zadowolenie z prawników rośnie wraz ze wzrostem częstotliwości korzystania z ich usług.
Badania przeprowadzone przez CBOS pokazują też, że owo zadowolenie częściej wyrażane jest przez osoby posiadające wykształcenie wyższe, przedstawicieli kadry kierowniczej czy ludzi osiągających wysokie dochody, niż przez osoby posiadające niższe dochody czy wykształcenie. Oznacza to, że korzystanie z tych samych instytucji prawniczych (sądów, notariuszy, prokuratury czy radów prawnych bądź adwokatów) jest odbierane różnie, w zależności od wykształcenia i statusu majątkowego klienta. Czy zatem inna jest świadomość prawa i związane z tym oczekiwania, które zależne są od wykształcenia i statusu oceniających.
Skoro osoby lepiej wykształcone swe oczekiwania i późniejsze opinie kształtować mogą w oparciu o inna oceną sprawiedliwości niż osoby mniej wykształcone, to istnieje konieczność budowania świadomości pojmowania prawa u ludzi mniej wykształconych i mniej zarabiających, bowiem ich zadowolenie lub niezadowolenie istotnie wpływa na ocenę działania prawników oraz instytucji prawniczych.
Ciekawe jest również to, że zadowolenie z usług prawniczych świadczonych przez radców prawnych czy adwokatów deklarują głównie osoby należące do kadry kierowniczej, osoby z wyższym wykształceniem oraz ludzie młodzi (w wieku pomiędzy 25 - 34 lata), rzadziej zaś (różnica o około 20 proc. badanych) osoby z wykształceniem podstawowym. To też potwierdzać może wniosek, że osoby mające bieżący kontakt z prawem i realiami rynku czy osoby korzystające służbowo z pomocy prawników oceniają prawników i cały system lepiej niż osoby, które mają z prawnikami rzadszy kontakt.
Gdyby przeprowadzić badania co do oceny jakości, klarowności lub zawiłości aktów prawnych w Polsce, to z pewnością wyniki pokazałyby, że oceniamy go jako system zawiły i trudny. Jak się okazuje wcale nie przeszkadzałoby to nam samodzielnie przystępować do rozwiązywania własnych problemów prawnych, mimo iż sprawy własne wydają się być najważniejsze. Wyniki badań pokazują, że ocena działania systemu nie zawsze jest de facto oceną jego działania, lecz może być również oceną nie odnajdowanego w systemie własnego poczucia sprawiedliwości. Sam system i my prawnicy możemy to jednak zmienić. Przecież jak pokazują badania, im częstszy kontakt z prawnikami, tym większe zadowolenie ze współpracy.