Były wiceminister sprawiedliwości, który zrezygnował z funkcji po wybuchu afery hejterskiej, aplikuje na wolne stanowisko w Naczelnym Sądzie Administracyjnym.
Łukasz Piebiak, zanim zaczął robić karierę w kręgach rządowych jako członek gabinetu Zbigniewa Ziobry, przez wiele lat orzekał w Sądzie Rejonowym dla m.st. Warszawy w Warszawie. W tym czasie wielokrotnie starał się o awans do sądu wyższego rzędu. Bezskutecznie. Teraz postanowił spróbować po raz kolejny. Przy czym chce porzucić sądownictwo powszechne, którego reformowaniem zajmował się, pracując w gmachu w Alejach Ujazdowskich, na rzecz administracyjnego. Co więcej, były wiceminister nie zamierza startować do wojewódzkiego sądu administracyjnego, a od razu do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Ucieczka czy nagroda