Rzecznik praw obywatelskich po naszych publikacjach na temat aplikacji Gemini postanowił spytać prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych o standardy zabezpieczania danych medycznych zawartych w e-receptach.
W swym stanowisku Adam Bodnar wskazuje, że z aprobatą odnosi się do rozwiązań, które poprawiają warunki funkcjonowania systemu ochrony zdrowia, w tym przez jego informatyzację i dostosowanie do realiów życia współczesnego społeczeństwa. Ale jednocześnie należy uważnie monitorować i reagować na praktyki, które mogłyby stanowić nadmierne wkroczenie w konstytucyjnie chronioną prywatność jednostek.
„Profilowanie zasadniczo pozwala na podniesienie jakości proponowanych usług i personalizowanie oferty dla poszczególnych klientów. W praktyce jednak zdarzają się niepokojące nadużycia czy nawet sprzedaż danych innym podmiotom. A dane dotyczące zdrowia powinny być szczególnie chronione, ponieważ należą do kategorii informacji intymnych i wpływających na wiele innych aspektów naszego życia” – pisze RPO, powołując się wprost na nasze publikacje. I podkreśla, że konstytucja zapewnia obywatelom prawo do autonomii informacyjnej, czyli uprawnia każdego z nas do samodzielnego decydowania o ujawnianiu innym informacji dotyczących swojej osoby, a także prawo do sprawowania kontroli nad takimi informacjami, znajdującymi się w posiadaniu innych podmiotów. I tu pojawia się wątpliwość ombudsmana, czy stworzony przez państwo system e-recepty rzeczywiście w praktyce to prawo obywatelom zapewnia.
Niezależnie od wystąpienia RPO prezes UODO zapowiedział już, że przyjrzy się niepokojącym praktykom opisanym przez DGP. Do urzędu trafił już także wniosek Naczelnej Rady Aptekarskiej o wszczęcie kontroli dotyczącej aplikacji Gemini, stworzonej przez jedną z największych sieci aptek w Polsce.