Lubelska prokuratura regionalna wszczęła śledztwo ws. wycieku danych sędziów i prokuratorów z systemu informatycznego Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury - dowiedziała się PAP w Prokuraturze Krajowej.

O sprawie poinformowała we wtorek "Gazeta Wyborcza". Jak podał dziennik, do internetu wyciekły dane tysięcy sędziów i prokuratorów, które miała w swoich zasobach Krajowa Szkoła Sądownictwa i Prokuratury w Krakowie. W internecie pojawiły się prywatne adresy mailowe, adresy zamieszkania, numery telefonów, a także hasła logowania.

Jak przekazały PAP służby prasowe PK, postępowanie dotyczące bezprawnego uzyskania dostępu do danych systemu informatycznego krakowskiej szkoły sądownictwa jest prowadzone przez Prokuraturę Regionalną w Lublinie w dziale do spraw cyberprzestępczości. Zawiadomienie w tej sprawie złożyła do prokuratury Krajowa Szkoły Sądownictwa i Prokuratury.

Z informacji PK wynika, że prokuratura w celu wyjaśnienia okoliczności zdarzenia zaangażowała w czynności procesowe wyspecjalizowane komórki organizacyjne służb i organów ścigania.

"GW" podała we wtorek, że jeszcze przed świętami Wielkiej Nocy KSSiP poinformowała prawników o kradzieży danych użytkowników internetowej platformy szkoleniowej tej szkoły. Według gazety wykradziona baza danych została opublikowana w internecie.

Gazeta podaje, że "KSSiP ostrzegła prokuratorów i sędziów, że sprawcy dysponując wykradzionymi danymi mogą podejmować próby zaciągnięcia na ich nazwiska pożyczek w internetowych lub telefonicznych instytucjach parabankowych, wyłudzenia ubezpieczenia, oddania głosu w głosowaniu nad budżetem obywatelskim, uzyskać wgląd do danych dotyczących stanu zdrowia, zawrzeć umowy wynajęcia nieruchomości, czy też założyć konta na forach i w sklepach internetowych".

Krakowska szkoła sędziów i prokuratorów miała przy tym zapewnić, że zwrócono się już do administratorów serwisów, które udostępniły skradzione dane, o ich usunięcie