Rzecznik praw obywatelskich wniósł kasację od wyroku wobec kierowcy, którego skazano zaocznie, mimo że wysłał do sądu zwolnienie lekarskie.
Chodzi o mężczyznę ukaranego sześcioma miesiącami prac społecznych za jazdę bez uprawnień.
Kwestionując ustalenia sądu I instancji, złożył on apelację, ale na jeden dzień przed rozprawą zachorował. Zwolnienie od lekarza sądowego wysłał pocztą, a jego skan – e-mailem.
Mimo iż pracownik sekretariatu zostawił wydruk e-maila na półce sędziego sprawozdawcy, to wiadomość o zwolnieniu została odczytana pół godziny po zakończeniu rozprawy, podczas której sąd podtrzymał wcześniejszy wyrok. Zdaniem RPO przeprowadzenie rozprawy odwoławczej pod nieobecność oskarżonego, który należycie usprawiedliwił niestawiennictwo, jest m.in. rażącym naruszeniem przepisów procedury i prawa do obrony określonego w art. 6 kodeksu postępowania karnego.