Pogłębiona analiza nie wykazała, żeby nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym była niezgodna z konstytucją - powiedział we wtorek wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha. Według niego, nowela zachowuje "rdzeń" reformy SN.
W poniedziałek Mucha poinformował PAP, że prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym, umożliwiającą sędziom SN i NSA, którzy przeszli w stan spoczynku po osiągnięciu 65. roku życia, powrót do pełnienia urzędu.
"Sprawa jest poważna, rzecz wymagała analizy. Prezydent stwierdził, że mamy okoliczności dotyczące treści ustawy. Tutaj pogłębiona analiza nie wykazała, żeby ustawa była w jakimkolwiek zakresie niezgodna z polską konstytucją. Jest to kluczowe z perspektywy oceny, która jest dokonywana przez pana prezydenta" - powiedział Mucha w radiowej Trójce.
Dodał, że nowela była konieczna po postanowieniu TSUE z 19 października. "Postanowienie TSUE jest zobowiązaniem Polski do pewnego działania i tak to rozumiemy. (...) Pan prezydent miał świadomość tego, że postanowienie TSUE nie jest samo wykonalne" - zaznaczył minister.
Mucha podkreślił jednocześnie, że "rdzeń" reformy Sądu Najwyższego, zakładający utworzenie Izby Dyscyplinarnej, wprowadzenie ławników w SN czy skargi nadzwyczajnej, został zachowany.
Posłowie uchwalili nowelizację ustawy o SN 21 listopada, dwa dni później ustawę przyjął Senat. Nowela trafiła do prezydenta, który zgodnie z przepisami miał 21 dni na jej podpisanie. Termin ten upływał 17 grudnia w poniedziałek.
Nowelizacja dotyczy przepisów ustawy o SN z grudnia 2017 r., która weszła w życie 3 kwietnia 2018 r. Zgodnie z nowelą, sędzia SN albo sędzia Naczelnego Sądu Administracyjnego, który przeszedł w stan spoczynku po ukończeniu 65. roku życia na podstawie obecnych przepisów, z dniem wejścia w życie tej nowelizacji powraca do pełnienia urzędu na stanowisku zajmowanym 3 kwietnia 2018 r. "Służbę na stanowisku sędziego SN albo sędziego NSA uważa się za nieprzerwaną" - głosi nowelizacja.
Sędziowie ci, mogą jednak pozostać w stanie spoczynku jeśli w terminie 7 dni od dnia wejścia w życie nowelizacji złożą oświadczenie, że mają taką wolę; oświadczenie ma być składane prezydentowi za pośrednictwem Krajowej Rady Sądownictwa.
Nowela zakłada też, że jeśli na jej podstawie do pełnienia urzędu w Sądzie Najwyższym powrócił sędzia, który zajmował stanowisko I prezesa SN lub prezesa SN, kadencję uważa się za nieprzerwaną. Regulacje dotyczą I prezes SN Małgorzaty Gersdorf oraz dwóch prezesów Izb SN - Stanisława Zabłockiego i Józefa Iwulskiego.
Spółdzielcy czują się oszukani przez KNF. Piszą do premiera list ostatniej szansy
Wiceszef służb specjalnych idzie do KNF
19 października TSUE, przychylając się do wniosku KE, wydał wstępne postanowienie o zastosowaniu tzw. środków tymczasowych, w tym: zawieszenia stosowania przepisów ustawy o SN dotyczących przechodzenia w stan spoczynku sędziów, którzy ukończyli 65. rok życia; przywrócenia do orzekania sędziów, którzy w świetle nowych przepisów już zostali przeniesieni w stan spoczynku; powstrzymania się od wszelkich działań zmierzających do powołania sędziów SN na stanowiska, których dotyczą kwestionowane przepisy, i wyznaczenia nowego I prezesa SN.
TSUE podtrzymał w poniedziałek w ostatecznym orzeczeniu w sprawie środków tymczasowych swoją decyzję o zawieszeniu przepisów ustawy o SN.