Dłużnik, który spełnił swoje świadczenia na rzecz wierzyciela, ma prawo żądać od niego pokwitowania. Uprawnienie dłużnika powiązane jest z obowiązkiem wierzyciela do współdziałania przy wykonaniu zobowiązania. Granice tego obowiązku wyznacza treść zobowiązania, cel społeczno-gospodarczy, zasady współżycia społecznego oraz – o ile istnieją w tym zakresie – ustalone zwyczaje.

Po co dłużnikowi pokwitowanie?

Pokwitowanie jest jednym ze sposobów udowodnienia wykonania zobowiązania. To dłużnika obciąża ciężar udowodnienia spełnienia świadczenia. Wprawdzie może tego dowodzić za pomocą wszelkich środków dowodowych, jednak właśnie pokwitowanie jest sposobem najdogodniejszym. Z wystawieniem pokwitowania wiąże się domniemanie, że zobowiązanie zostało wykonane. Jeśli więc dłużnik takie pokwitowanie przedstawi, wówczas ciężar dowodu zostaje przerzucony na wierzyciela, który musi wykazać, że świadczenie nie zostało jednak spełnione zgodnie z treścią zobowiązania.

Pokwitowanie nie jest oświadczeniem woli, lecz jedynie oświadczeniem wiedzy. Ma charakter potwierdzenia faktów. Nie wpływa na ukształtowanie stosunku zobowiązaniowego. Jego funkcją jest jedynie ułatwienie dłużnikowi udowodnienia, że spełnił świadczenie. Stąd zaś wynika, że pokwitowanie może być zakwestionowane za pomocą innych dowodów (por. wyrok SA w Białymstoku z 25.09.2017 r., I ACa 271/17).

Zgłoszenie żądania

Zobowiązanie wierzyciela do wystawienia dłużnikowi pokwitowania nie powstaje automatycznie. Obowiązek pojawia się dopiero wtedy, gdy dłużnik wydania pokwitowania zażąda. Dłużnik może zgłosić stosowne żądanie w chwili spełnienia świadczenia, bądź później. Żądanie pokwitowania, wydania dokumentu umowy lub uczynienia na nim adnotacji o częściowym zwrocie świadczenia nie jest bowiem warunkowane żadnym terminem (por. wyrok SA w Łodzi z 09.02.2018 r., I ACa 798/17).
W pewnych sytuacjach może się zdarzyć, że nawet wobec żądania dłużnika, wierzyciel nie będzie zobowiązany do wystawienia pokwitowania. Żądanie może okazać się nieuzasadnione np. w razie zwyczajowego odstępowania od wydawania pokwitowania (np. sprzedaż na targowisku), czy też gdy pokwitowanie jest faktycznie zbyteczne dłużnikowi, a żądanie ma wyłącznie charakter szykany.

Treść i forma

Pokwitowanie nie może być w swej treści zbyt ogólne. Powinno zawierać oznaczenie osoby wierzyciela i dłużnika, wskazanie tytułu zadłużenia, daty i miejsca przyjęcia świadczenia i oczywiście samo potwierdzenie faktu spełnienia świadczenia. Pokwitowanie powinno być podpisane przez wystawcę. Wystawcą pokwitowania jest albo wierzyciel osobiście, albo ten, kto za wierzyciela przyjmuje świadczenie. Z natury rzeczy pokwitowanie ma formę pisemną. Wymogu tego nie spełnia odcisk pieczęci, niezaopatrzony podpisem osoby uprawnionej do działania w imieniu wierzyciela (por. wyrok SA w Krakowie z 02.03.2016 r., I ACa 1666/15). Także czynność faktyczna polegająca na zwrocie egzemplarza pożyczki nie jest sama w sobie równoznaczna z pokwitowaniem (por. wyrok SA w Białymstoku z 05.06.2014 r., I ACa 157/14). Funkcję pokwitowania spełni natomiast faktura, o ile zawiera adnotację drugiej strony potwierdzającą spełnienie świadczenia wystawcy, bądź dołączony do niej zostanie dowód potwierdzający taką okoliczność (por. wyrok SA w Białymstoku z 13.12.2017 r., I ACa 525/17).

Pokwitowanie może zawierać oświadczenie o sposobie zarachowania spełnionego świadczenia. Ma to znaczenie w sytuacji, gdy wierzyciel może żądać od dłużnika spełnienia kilku zobowiązań. Uprawnienie do wskazania, który dług ma być najpierw zaspokojony, ma w pierwszej kolejności dłużnik. Jeśli nie skorzystał z przysługującego mu prawa, uprawnienie przechodzi na wierzyciela. Oświadczenie o sposobie zarachowania wierzyciel może jednak wyrazić wyłącznie przez zamieszczenie go właśnie w pokwitowaniu. Dopiero jednak przyjęcie przez dłużnika pokwitowania bez zastrzeżeń przesądza o przyjęciu wskazanego przez wierzyciela sposobu zarachowania i pozbawia dłużnika możliwości wskazania sposobu zarachowania (por. wyrok SA w Warszawie z 17.11.2015 r., I ACa 333/15).

Jeśli dłużnik ma w tym interes, może żądać pokwitowania w szczególnej formie. Posiadanie i wykazanie przez dłużnika wspomnianego interesu w uzyskaniu pokwitowania w formieszczególnej może być związane przykładowo z wymogiem przedstawienia dokumentu z podpisem notarialnie poświadczonym.

Wierzyciel może zaprzeczyć prawdziwości

Pokwitowanie jest oświadczeniem wiedzy. Jest też – w punktu widzenia prawa procesowego – dokumentem prywatnym. Stanowi zatem potwierdzenie, że osoba, która je podpisała, złożyła oświadczenie w nim zawarte. Dokument taki nie korzysta z domniemania prawdziwości zawartych w nim oświadczeń. Osoba mająca w tym interes prawny może zatem dowodzić, że treść oświadczeń nie odpowiada stanowi rzeczywistemu (por. wyrok SA w Łodzi z 26.07.2016 r., I ACa 116/16).

Jeżeli wierzyciel, mimo wystawienia pokwitowania, twierdzi jednak, że świadczenie nie zostało spełnione, powinien tę okoliczność udowodnić. Podobnie jak dłużnik może dowodzić faktu wykonania zobowiązania na wiele sposobów, m.in. za pomocą dokumentów, świadków, czy oględzin, tak i wierzyciel może dowodzić faktu niewykonania zobowiązania, i to pomimo posiadania przez dłużnika pokwitowania.

Adam Sroga, Radca prawny

Podstawa prawna:
Art. 462 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny (t.j. Dz. U. z 2018 r., poz. 1025 z późn. zm.)