W połowie skontrolowanych w 2008 r. przetargów urzędnicy dopuścili się formalnych naruszeń niewpływających na wynik przetargu
Zamawiający stosują niekonkurencyjne tryby zamówienia z wolnej ręki lub zapytania o cenę - mimo braku przesłanek ich stosowania. Dzielą zamówienia na mniejsze części po to, aby uniknąć stosowania reżimu prawa zamówień publicznych. Wprowadzają niedozwolone zmiany oraz niezasadnie odrzucają oferty lub wykluczają wykonawców. Takie naruszenia, skutkujące nieważnością zawartych umów, wykrył prezes Urzędu Zamówień Publicznych podczas kontroli w 2008 r.
Z 426 skontrolowanych postępowań (ok. 35 mld zł) tylko w 22 proc. zamawiający nie naruszyli przepisów. Reszta przetargów była dotknięta wadami - w 28 proc. postępowań zamawiający dopuścili się naruszeń, które mogły powodować nieważność umów, a w 50 proc. doszło do mniejszych naruszeń niewpływających na ich wynik.
Ze 176 skontrolowanych zamówień współfinansowanych przez UE tylko w 11 proc. postępowań nie naruszono żadnych przepisów. Większość kontroli (70 proc.) wykazała drobne naruszenia formalne. W 33 kontrolach stwierdzono naruszenia, które mogły skutkować nieważnością umów. Jeśli kontrole były przeprowadzone przed zwarciem umowy, beneficjenci - po zaleceniach prezesa UZP - usuwali wady.