Nie można przekształcać kierowniczych posad z umowy o pracę na powołanie, jeśli ustawa wyraźnie ich nie wymienia. W tym przypadku należy stosować wykładnię językową, a nie celowościową. Tak orzekł Sąd Najwyższy.
Urzędniczka była zatrudniona od 1992 r. na podstawie umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony na stanowiskach głównego księgowego, p.o. dyrektora Oddziału Regionalnego KRUS oraz dyrektora. Po zmianach organizacyjnych, od grudnia 2007 r. kontynuowała pracę na stanowisku p.o. kierownika, a następnie – kierownika placówki terenowej. 19 stycznia 2016 r. poinformowano ją, że wskutek zmiany przepisów podstawą jej zatrudnienia będzie powołanie w rozumieniu kodeksu pracy, a nie tak jak dotychczas umowa. 10 maja została odwołana ze stanowiska kierownika z zachowaniem okresu wypowiedzenia, bez uzasadnienia (nie jest wymagane przy powołaniu).
Kobieta odwołała się do sądu I instancji i zażądała odszkodowania za nieuzasadnione zwolnienie. Ten wskazał, że kwestie zasad zatrudniania pracowników urzędu reguluje ustawa z 20 grudnia 1990 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 2336 ze zm.). Artykuł 60 w brzmieniu obowiązującym od 11 stycznia 2016 r. stanowi, że prezes kasy powołuje i odwołuje kierowników komórek organizacyjnych w centrali, oddziałach regionalnych i placówkach terenowych, o których mowa w art. 61 ust. 1 pkt 1–3, a pozostałych pracowników zatrudnia na podstawie umowy o pracę, chyba że odrębne przepisy wymagają zatrudnienia na podstawie powołania. Na mocy art. 9 ust. 2 pkt 1 nowelizacji z 22 grudnia 2015 r. stosunek pracy wszystkich dotychczasowych pracowników zatrudnionych na tych stanowiskach ulega przekształceniu w stosunek pracy na podstawie powołania.
W ocenie sądu powyższa nowelizacja nie obejmuje jednak stanowiska kierownika placówki terenowej, które zajmowała zwolniona. Wobec braku ustawowej definicji zwrotu „kierownik komórki organizacyjnej” powinna w dalszym ciągu być zatrudniona na umowę o pracę, a jej zwolnienie uzasadnione (co nie jest wymagane przy powołaniu). Sąd z tego też względu zasądził na rzecz urzędniczki odszkodowanie za niezgodne z prawem wypowiedzenie umowy o pracę w wysokości trzymiesięcznego wynagrodzenia.
Sprawa trafiła do sądu II instancji, który orzekł, że sąd niższej instancji dokonał językowej wykładni wspomnianej nowelizacji, a tu należy zastosować wykładnię celowościową. Wskazał, że celem nowelizacji było uelastycznienie powoływania i odwoływania kierowników jednostek podległych lub nadzorowanych przez ministra rolnictwa bez przeprowadzania otwartego i konkurencyjnego naboru. Dlatego zmienił zaskarżony wyrok i oddalił pozew urzędniczki.
Pełnomocnik zwolnionej wniósł skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego. Ten zaś orzekł, że jedynym zamierzeniem ustawodawcy nie są reformy ustroju państwa czy ustroju organów administracji publicznej, lecz szybkie wprowadzenie zmian kadrowych w niektórych organach. SN wskazał, że Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 28 czerwca 2000 r., K 25/99 (OTK 2000 nr 5, poz. 141) stwierdził, że w państwie prawnym interpretator musi zawsze w pierwszym rzędzie brać pod uwagę językowe znaczenie tekstu prawnego. Uznał, że statut ani rozporządzenie czy zarządzenie nie mogą odmiennie wskazywać stanowisk, które przekształcają się w powołanie, a nie wymienia ich ustawa. SN przyznał, że dopiero nowelizacja z 21 października 2016 r. umożliwia przyjęcie, że zatrudnienie na stanowisku kierownika placówki terenowej KRUS następuje na podstawie powołania. SN uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia. ©℗
Interpretator musi w pierwszym rzędzie brać pod uwagę językowe znaczenie tekstu prawnego

orzecznictwo

Wyrok Sądu Najwyższego z 7 marca 2018 r., sygn. akt IPK 361/16. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia