Postanowienia Traktatu Lizbońskiego pozostawiają dużo miejsca na późniejszą interpretację przez praktykę oraz orzecznictwo europejskich trybunałów i sądów krajowych. Nie naruszają one przepisów konstytucji, ale je ograniczają - twierdzą eksperci.
Postanowienia polskiej ustawy ratyfikującej Traktat Lizboński nie mogą zmieniać samego traktatu - podkreślił we wczorajszej debacie sejmowej Wojciech Olejniczak, szef klubu LiD.
- Będzie zorganizowane referendum, jeśli nie dojdzie do ratyfikacji. Wniesiemy poprawkę do ustawy, aby trwało ono dwa dni i mogło odbyć się drogą internetową. Zapytamy też o akceptację przez społeczeństwo Karty Praw Podstawowych - dodał Wojciech Olejniczak.
- Unia to miejsce kultury negocjacji, a Traktat Lizboński ma być dla Polski rozwiązaniem korzystniejszym niż obecne - mówił z kolei Andrzej Grzyb, poseł PSL.
Również pracodawcy zrzeszeni w PKPP Lewiatan popierają ratyfikację. Ich zdaniem umocnienie Unii w wyniku zgodnego przyjęcia Traktatu reformującego jest korzystne dla Polski. Akt ten wyraża harmonię państwowej suwerenności, narodowej tożsamości i wspólnego interesu wszystkich uczestników integracji.

Niezawisłość polskich organów

Ratyfikacja Traktatu Lizbońskiego nie oznacza utraty suwerenności państwowej.
- Traktat porządkuje już obowiązujący system, a nawet zwiększa rolę parlamentów narodowych - przyznaje prof. Jerzy Kranz z Katedry Prawa Europejskiego SGH. Parlamenty krajowe mają dzięki traktatowi wydłużony czas z sześciu do ośmiu tygodni na wyrażenie opinii w sprawie nowego unijnego aktu prawnego. Może to spowodować ponowne rozpatrzenie projektu przez Komisję - dodaje profesor.
- Prawo unijne jest od ponad trzech lat prawem polskim, w którego procesie tworzenia stale uczestniczymy i na etapie uchwalania możemy zakwestionować - zaznacza prof. Sławomir Dudzik z Katedry Prawa Europejskiego Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Trybunał Konstytucyjny w orzeczeniu z 11 maja 2005 r. stwierdził, że na terytorium Polski, obok norm stanowionych przez krajowego legislatora, obowiązują przepisy kreowane poza systemem krajowych (polskich) organów prawodawczych. Ustawodawca konstytucyjny świadomie przyjął, że system prawa obowiązujący na terytorium RP będzie miał charakter wieloskładnikowy. Obok aktów prawnych, stanowionych przez krajowe organy prawodawcze, w Polsce obowiązują i są stosowane także akty prawa międzynarodowego, w tym prawo Unii Europejskiej.

Sądy europejskie

- Traktat wzmocni prerogatywy Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości - uważa dr Krzysztof Załucki, radca prawny w kancelarii CWW S. Cetera, M. Węgrzyn-Wysocka i Wspólnicy z Wrocławia.
- Trudno jednak powiedzieć, jak będzie działał w praktyce. Tekst traktatu pozostawia dużo miejsca na późniejsze wypełnianie praktyką oraz orzecznictwem. ETS zawsze wypełniał luki swoim orzecznictwem.
- Nie ma takiej możliwości, żeby norma prawa wspólnotowego podważyła zasadę nadrzędności konstytucji - podkreśla Krzysztof Załucki.
Wynika to z art. 8 konstytucji, który mówi, że konstytucja jest najwyższym prawem w Polsce.
- Mamy również art. 9 konstytucji, który stanowi, że Polska przestrzega wiążącego ją prawa międzynarodowego; źródłem zobowiązania państwa do wywiązania się z międzynarodowych umów jest konstytucja - twierdzi Krzysztof Załucki.

Zerwanie z jednomyślnością

Traktat Lizboński przyczyni się do reformy instytucji unijnych, zasadniczo też usprawni działania jej organów. Szybszemu podejmowaniu decyzji służy np. zniesienie zasady jednomyślności. W Radzie, czyli organie wykonawczym Unii, decyzje będą podejmowane w sposób kwalifikowany tzw. podwójną większością. Traktat przyznał państwom członkowskim prawo zakwestionowania niektórych rozwiązań legislacyjnych, w sytuacji, gdy prawo unijne naruszy fundamentalne zasady krajowego wymiaru sprawiedliwości.
Jak twierdzi Agnieszka Grzelak, doktor nauk prawnych z SGH, ekspert ds. legislacji w Kancelarii Sejmu - dotyczy to projektów europejskich ustaw ramowych, które ustanawiałyby minimalne normy odnoszące się do wzajemnego uznawania orzeczeń i decyzji sądowych. Również chodzi o zasady określania zorganizowanej przestępczości o wymiarze transgranicznym. W takim przypadku, gdy państwo członkowskie uzna, że projekt ustawy ramowej narusza fundamentalne zasady, będzie mogło wystąpić z wnioskiem o przekazanie go do rozpatrzenia Radzie Europejskiej. Wówczas zwykła procedura ustawodawcza zostanie zawieszona i rozpocznie się dyskusja na forum Rady Europejskiej. Będzie ona mogła zakończyć się uzgodnieniem stanowisk albo wystąpieniem z wnioskiem do ustawodawcy o przedstawienie nowej wersji projektu.

Referendum czy ratyfikacja

W Polsce Sejm zdecydował już o formie wyrażenia zgody na ratyfikowanie Traktatu Lizbońskiego przez prezydenta. Ma to być ustawa. Nie zostały jednak określone żadne limity czasowe na jej uchwalenie.
Do tej pory pięć państw członkowskich ratyfikowało Traktat Lizboński. Są to Węgry, Słowenia, Malta, Francja i Rumunia.
Traktat ma wejść w życie 1 stycznia 2009 r., po ratyfikacji przez wszystkie państwa członkowskie.
TRYBUNAŁ KONSTYTUCYJNY O PIERWSZEŃSTWIE PRAWA
Konstytucja pozostaje - z racji swej szczególnej mocy - prawem najwyższym Rzeczypospolitej Polskiej w stosunku do wszystkich wiążących Rzeczpospolitą Polską umów międzynarodowych. Dotyczy to także ratyfikowanych umów międzynarodowych o przekazaniu kompetencji w niektórych sprawach. Z racji wynikającej z art. 8 ust. 1 konstytucji nadrzędności mocy prawnej korzysta ona na terytorium Polski z pierwszeństwa obowiązywania i stosowania.
Wyrok z 11 maja 2004, sygn. K18/04