Przy przejęciu strony www przedsiębiorcy zależy również na prawach do fanpage’a
Pomimo planów Facebooka, by ograniczyć rolę liczby polubień zgromadzonych przez popularne fanpage’e (jesienią 2016 r. liczniki polubień czasowo zniknęły z Facebooka), co spowodowałoby znaczne obniżenie ich wartości w porównaniu z nowo powstającymi profilami, od pewnego czasu fanpage – zarówno jako samodzielny twór, jak i w parze ze stroną www marki – stał się przedmiotem obrotu między przedsiębiorcami. Przedsiębiorca planujący nabycie praw do działającego portalu internetowego i do nazwy domeny, pod którą ten portal się znajduje, najczęściej jest zainteresowany również przejęciem kontroli nad istniejącym i ściśle związanym z tym portalem fanpage’em na Facebooku. Zależy mu na tym nie tylko z powodu grona tzw. followersów, ale przede wszystkim z powodu zgromadzonych na profilu kreatywnych treści należących do marki – zdjęć, postów, relacji i filmów. Pojawia się jednak pytanie, czy można sprzedać coś, co jest tylko funkcjonalnością portalu społecznościowego?
Jak legalnie doprowadzić do zmiany administratora profilu? – teoria
Na pierwszy rzut oka wydaje się, że nic nie stoi na przeszkodzie przeniesieniu praw i obowiązków, które przysługują przedsiębiorcy w stosunku do Facebooka. Lektura Zasad Facebooka prowadzi jednak do wniosku, że formalnie od użytkowników, którzy mają w planach przekazanie swojego konta innemu użytkownikowi, wymaga się uzyskania zgody Facebooka na taką czynność, i to w dodatku w formie pisemnej. Pkt 4.9. tego dokumentu wskazuje bowiem, że:
Zabronione jest przekazywanie swojego konta (a także administrowanej przez siebie strony lub aplikacji) innej osobie bez wcześniejszego uzyskania naszego pisemnego zezwolenia.
Zasadniczy problem pojawia się jednak wówczas, kiedy strony zawarły umowę przeniesienia praw do fanpage’a i chcą wspólnie uczynić wszystko, co konieczne, by móc tę umowę bez uszczerbku dla praw osób trzecich zrealizować, w tym wystąpić o zgodę, o której mowa w powyższym fragmencie Zasad Facebooka. Okaże się bowiem wówczas, że formalna ścieżka wystąpienia z odpowiednim wnioskiem nie została przez Facebooka przewidziana i w zasadzie nie został w ramach serwisu podany żaden adres, choćby elektroniczny, na który można byłoby skierować odpowiednie pismo.
W gruncie rzeczy bowiem Zasady Facebooka akceptowane przez nas przy założeniu konta są niczym innym jak wiążącą umową określającą prawa i obowiązki użytkownika i portalu społecznościowego wobec siebie nawzajem. Jeśliby rozważać ewentualne naruszenie tej umowy z perspektywy polskiego prawa, tzn. przekazanie konta nabywcy fanpage’a bez wymaganej zgody, należałoby uznać, że umowa sprzedaży fanpage’a (a precyzyjniej w języku prawnym: umowa o przeniesienie praw i obowiązków administratora fanpage’a) nadal byłaby między zbywcą i nabywcą fanpage’a ważnie zawarta (co wynika z art. 57 Kodeksu cywilnego). Jednakże, Facebook na podstawie art. 59 Kodeksu cywilnego teoretycznie mógłby zablokować faktyczne przejęcie kontroli nad fanpage’em przez jego nowego formalnego właściciela i sprzeciwić się realnemu wykonaniu zawartej przez strony umowy. Dlatego też w dobie rosnącego zainteresowania tego typu transakcjami tak ważne stało się dla nas dokładne zbadanie tematu przejęcia fanpage’a również z perspektywy faktycznego podejścia Facebooka do opisanego problemu i zacytowanego fragmentu Zasad Facebooka. Słowem: Facebook mógłby zablokować zmianę administratora, ale czy naprawdę chciałby to zrobić?
… i praktyka
Odpowiedź, jaką uzyskaliśmy z centrali portalu, nieco nas zaskoczyła. Otóż okazało się, że punkt 4.9. wspomnianych Zasad jest zakazem nieegzekwowanym i pozostającym poza zakresem zainteresowania Facebooka. Jedyne więc, o co koniecznie należy zadbać przygotowując się od strony prawnej na przejęcie konta, to umowne nałożenie na zbywcę fanpage’a obowiązku współdziałania w celu podjęcia wszelkich koniecznych czynności faktycznych mających na celu nadanie przedstawicielowi nabywcy, niezwłocznie po zawarciu umowy, uprawnień administratora fanpage’a oraz obowiązku rezygnacji przez zbywcę ze statusu takiego administratora. Wszystkie potrzebne w tym zakresie czynności strony są w stanie wykonać samodzielnie, bez ingerencji władz portalu internetowego.
Nasuwa się pytanie: co jeżeli zbywca po zawarciu umowy odmówi jej wykonania i będzie blokował dostęp do fanpage’a za którego przejęcie nabywca zapłacił? W rzeczywistości Internetu również istnieją sposoby na egzekwowanie swoich praw – ale o tym przy innej okazji.