Dziennik donosi, że sędzią sprawozdawcą w sprawach był ówczesny wiceprezes TK Stanisław Biernat. Była też jeszcze przynajmniej jedna umowa innego sędziego. "Rzeczpospolita" dotarła również do kopii rachunku dla prawnika z Instytutu Nauk Prawnych PAN.
W wypowiedzi, dla „Rzeczpospolitej”, ówczesny prezes TK prof. Andrzej Rzepliński wskazał, że nie widzi nic złego w tych działaniach, choć zaznacza, że sam nie korzystał z tego rodzaju pomocy.
– Chodziło o przyspieszenie kilku spraw w okresie przeciążenia TK. Pomoc ograniczała się do kwerendy orzecznictwa i stanowisk prawnych – mówi.
Źródło: RP.pl