Użyte w artykule prasowym ostre słowa opisujące konflikt właścicieli działki z gminą nie naruszają dóbr osobistych tych pierwszych. Są one usprawiedliwione w sytuacji, gdy ci zawężają drogę publiczną. Do takich wniosków doszedł Sąd Najwyższy.
Sprawa została skierowana na drogę sądową przez małżeństwo S., które wytoczyło powództwo o naruszenie dóbr osobistych. Powodowie są właścicielami nieruchomości położonej w warszawskiej dzielnicy Wawer. Przyczyną pozwu był artykuł w lokalnym czasopiśmie. Została w nim opisana budowa nowego ogrodzenia działki należącej do państwa S. Wskazano, że płot został postawiony tak, że zajął część ulicy, zwężając ją. Stwierdzono w nim też, że postawienie tego ogrodzenia było „samowolą budowlaną”, a państwu S. „grozi poniesienie kosztów za bezprawne zajęcie pasa drogowego i zniszczenie nawierzchni”.
Małżeństwo S. uznało powyższe stwierdzenia za naruszające ich dobre imię. Twierdzili też, że dziennikarz opisujący sprawę napisał nieprawdę – ogrodzenie było postawione po zgłoszeniu do urzędu dzielnicy zgodnie z przepisami prawa budowlanego, a urzędnicy nie zgłosili skutecznego sprzeciwu. Ponadto ogrodzenie powstało w granicach ich działki, co do których toczył się już wcześniej przez wiele lat spór z gminą Wawer, a potem z miastem Warszawa.
Sąd I instancji oddalił jednak powództwo, wskazując, że zostały dochowane wymogi rzetelnego i starannego doboru materiałów do artykułu. Sąd II instancji także nie dopatrzył się naruszenia dóbr osobistych. Podobnie orzekł Sąd Najwyższy.
W uzasadnieniu SN wskazał, że pewne sformułowania artykułu mogą istotnie naruszać dobra osobiste powodów. Ale w tym wypadku, przy relacjonowaniu sytuacji spornej, konfliktowej dziennikarz działał w interesie społecznym, rozumianym jak interes mniejszych społeczności, lokalnych, sąsiedzkich.
Artykuł mógł zawierać sformułowania kontrowersyjne i niezgodne ze stanem prawnym. Przykładem było stwierdzenie o „samowoli budowlanej”, której tu formalnie nie stwierdzono, z przyczyn proceduralnych. – Artykuł prasowy nie jest tekstem prawniczym, jest pisany przez dziennikarza. To usprawiedliwia pewne nieścisłości czy używanie określeń prawnych w sposób nie do końca zgodny z ich właściwym znaczeniem – stwierdził sędzia Dariusz Dończyk.
ORZECZNICTWO
Wyrok Sądu Najwyższego z 10 sierpnia 2017 r., sygn. akt I CSK 21/17. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia