Unijny portal gromadzący wszelkie prywatne informacje wykorzystywane przez policję i straż graniczną w krajach członkowskich ma być gotowy do 2020 r. – taką zapowiedź złożyła właśnie Komisja Europejska.
Chodzi o scentralizowaną platformę, która ma pozwolić na jednoczesne przeszukiwanie różnych działających obecnie baz danych takich jak np. zdjęcia, odciski palców, profile DNA czy informacje o karalności. Na razie porzucono natomiast pomysł nagrywania wszystkich obywateli państw członkowskich w czasie przekraczania granic zewnętrznych Unii, uznając go za nieproporcjonalny do zakładanych celów.
Tylko na szczeblu unijnym funkcjonuje dziś kilka rejestrów danych wykorzystywanych przez służby, m.in. system informacyjny strefy Schengen, zawierający np. informacje o osobach ściganych czy system wymiany informacji z krajowych rejestrów karnych. Funkcjonariusz, który chce prześwietlić podejrzaną osobę, musi przedzierać się przez każdy rejestr oddzielnie. Unijni eksperci zidentyfikowali w tych systemach wiele luk, które ich zdaniem utrudniają skuteczną walkę z przestępczością zorganizowaną i terroryzmem.
W opublikowanym w tym tygodniu sprawozdaniu KE podkreśliła, że europejska platforma będzie też zawierać prosty do przeszukiwania wykaz danych dotyczących tożsamości (np. datę urodzenia, numer paszportu). Pozwoli on m.in. na wykrywanie osób zarejestrowanych w różnych bazach pod różnymi tożsamościami. Jak zwracają uwagę eksperci, aby portal mógł w ogóle wystartować, kluczowe będzie stworzenie skutecznej i niezależnej kontroli przestrzegania przepisów o ochronie danych osobowych. Polski GIODO zapowiedział niedawno, że w tym roku sprawdzi, czy służby i konsulaty nie dopuszczają się nadużyć przy korzystaniu z informacji zgromadzonych w bazie informacyjnej Schengen i wizowym systemie informacyjnym.
Propozycja stworzenia na szczeblu unijnym portalu, dzięki któremu organy ścigania krajów UE w jednym miejscu miałyby przekrojowe informacje o każdej osobie przekraczającej granice czy poszukiwanej za przestępstwo, pojawiła się w ubiegłym roku po serii marcowych ataków terrorystycznych w Brukseli. Jak wynika z dokumentów KE, projekt cieszy się szerokim poparciem rządów krajów Unii.