Egzaminy zawodowe dla osób kończących aplikację adwokacką, radcowską i notarialną będą składały się jedynie z części pisemnej. Ukończenie aplikacji będzie uprawniało do wpisu na listę danej korporacji.
Przyjęta przez Sejm nowelizacja ustawy - Prawo o adwokaturze, ustawy o radcach prawnych oraz ustawy - Prawo o notariacie likwiduje część pisemną egzaminu zawodowego dla aplikantów adwokackich, radcowskich i notarialnych. Zdaniem Ministerstwa Sprawiedliwości likwidacja części ustanej egzaminów sprawi, że będą one bardziej obiektywne.
- Aplikant nie może odwołać się od wyników części ustnej egzaminu, bowiem w żaden sposób nie można zweryfikować jego przebiegu. Jeżeli egzamin zawodowy będzie składał się jedynie z części pisemnej, to jego wyniki będą obiektywne i każdy będzie miał prawo do odwołania - mówi Jacek Czaja, wiceminister sprawiedliwości.
Z likwidacją ustnych egzaminów zawodowych dla prawników nie zgadzają się przedstawiciele korporacji. Ich zdaniem wpłynie to na obniżenie poziomu przygotowania aplikantów do wykonywania zawodu.
- Błyskotliwość i elokwencja adwokata ma istotne znaczenie, zarówno wtedy, gdy występuje on w interesie ubogich osób nieznających prawa, jak też wtedy, gdy walczy o wielomilionowe kwoty w procesach gospodarczych. Nawet przedsiębiorcy doskonale obeznani z przepisami gospodarczymi potrzebują w sądzie adwokata, który wie, jak przesłuchiwać świadków i jak formułować bieżące wnioski podczas rozprawy sądowej. Takich umiejętności nie da się sprawdzić jedynie pisemnymi testami - uważa adwokat Joanna Agacka-Indecka, prezes Naczelnej Rady Adwokackiej.
Prawnicy, którzy są już po egzaminie zawodowym, nie są jednak jednomyślni w sprawie likwidacji egzaminów ustnych. Część z nich uważa, że ministerialny projekt znoszący ustany sprawdzian dla aplikantów jest potrzebny, a jego wprowadzenie leży w interesie korporacji i całego środowiska prawniczego.
- Dużo ważniejsza od możliwości oceny na egzaminie erudycji aplikanta jest możliwość obiektywnego porównania wyników egzaminów, jak również możliwość odwołania się od tych wyników. Mechanizm taki zdejmie w końcu odium braku przejrzystości, które od lat wisi nad systemem egzaminów w ramach aplikacji - uważa radca prawny Marek Rosiński, partner zarządzający w Kancelarii Baker & McKenzie.
Zdaniem jednak części prawników zlikwidowanie części ustanej egzaminu dla zwiększenia obiektywizmu jego wyników jest nieporozumieniem.
- To trochę tak, jakby proces sądowy, zwłaszcza proces karny, zmienić na proces wyłącznie pisemny, bez wiodącej protokołowanej części ustnej - argumentując, iż jedynie w ten sposób sąd odwoławczy będzie mógł ocenić zasadność i słuszność wyroku sądu niższej instancji, bo oceniał będzie w pełni ten materiał, który oceniał sąd wydający orzeczenie - twierdzi Piotr Schramm, adwokat Of Counsel w Kancelarii Gessel. Jego zdaniem praca prawnika to w dużej części praca słowem, umiejętność przedstawienia racji klienta często w krótkim czasie i stresie, kiedy szybka i odpowiednia prezentacja zagadnienia lub stanowiska we właściwy sposób zdecydować może o losie lub o powodzeniu sprawy klienta.
- Adwokat niemy nie będzie potrafił wykorzystać każdej szansy, aby przeważyć wagę Temidy na korzyść swego klienta - wyjaśnia mec. Schramm.
Nowelizacja ustawy - Prawo o adwokaturze, ustawy o radcach prawnych oraz ustawy - Prawo o notariacie rozszerza ponadto grupę osób, które będą miały prawo wpisania się na listę adwokatów lub radców prawnych bez konieczności odbywania aplikacji. Z prawa tego będą mogli skorzystać m.in. osoby, które przez trzy lata pełniły funkcje: asesora sądowego, asesora prokuratorskiego, referendarza sądowego, starszego referendarza sądowego, aplikanta sądowego lub prokuratorskiego, asystenta sędziego oraz doktorzy nauk prawnych, którzy przez trzy lata świadczyli pomoc prawną.