Trzy pytania do ARTURA WALISZEWSKIEGO, dyrektora Google Polska - Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej potwierdził, że Google może umożliwiać reklamodawcom licytację słów kluczowych będących znakami towarowymi innych firm. To ważne orzeczenie, które pozwala nam ujednolicić na całym świecie zasady reklamowania się w sieci w ramach oferowanej przez nas usługi AdWords.
ADAM MAKOSZ:
Wczoraj przedstawili państwo nowe zasady wykorzystania znaków towarowych w reklamach Google’a. Ma to związek z ostatnim wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości, który orzekł, że reklamowanie się przy użyciu cudzego znaku nie zawsze narusza prawo. Co się zmieni?
ARTUR WALISZEWSKI:
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej potwierdził, że Google może umożliwiać reklamodawcom licytację słów kluczowych będących znakami towarowymi innych firm. To ważne orzeczenie, które pozwala nam ujednolicić na całym świecie zasady reklamowania się w sieci w ramach oferowanej przez nas usługi AdWords. Zgodnie z uaktualnionymi zasadami przedsiębiorcy korzystający z reklam Google na terenie Europy będą mogli wykorzystywać nazwy znaków towarowych jako słowa kluczowe. Przykładowo, jeśli internauta wpisze w naszej wyszukiwarce słowo kluczowe będące znakiem towarowym producenta obuwia czy kosmetyków, będzie mógł dzięki temu znaleźć reklamy firm handlujących takimi towarami czy innych producentów. Nowe zasady będą obowiązywać od 14 września 2010 r.
Czy oznacza to, że reklamodawcy będą mogli używać chronionych znaków w treści reklam?
Nie, będzie to w Polsce nadal niedozwolone. Zmiana zasad dotyczących znaków towarowych dotyczy wyłącznie słów kluczowych wpisywanych w wyszukiwarce. Pragnę podkreślić, że zasady Google dotyczące samej treści reklam nie ulegną zmianom. W związku z tym nieupoważnieni reklamodawcy nie będą mogli używać zastrzeżonego słownego znaku towarowego w swoich tekstach reklamowych.
Użycie chronionych znaków towarowych nie może wprowadzać konsumentów w błąd lub podważać renomy uprawnionej firmy. Jak Google będzie walczył z przypadkami takich naruszeń?
Właściciel znaku towarowego, w którego przekonaniu inna firma w Europie wprowadza użytkowników w błąd co do pochodzenia reklamowanych towarów i usług w reklamach wyświetlanych po wpisaniu jego znaku towarowego, może wnieść skargę do Google’a. Gdy uznamy, że dana reklama wprowadza użytkowników w błąd co do pochodzenia reklamowanych towarów i usług, usuniemy bez wątpienia taką reklamę.