Rozmawiamy z ANTONIM PODOLSKIM, podsekretarzem stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji - Przy okazji nowelizacji ustawy o zarządzaniu kryzysowym Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji chce wprowadzić przepisy tzw. małej ustawy antyterrorystycznej. Określą one obowiązki i uprawnienia państwa, podmiotów i obywateli w zakresie zwalczania zagrożeń terrorystycznych.
● Trybunał Konstytucyjny zajął się już skargą posłów Lewicy, dotyczącą zgodności z konstytucją definicji sytuacji kryzysowej, zawartej w ustawie o zarządzaniu kryzysowym. Trybunał uznał tę definicję za niezgodną z konstytucją. Czy skarga była zasadna?
– Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Rządowe Centrum Bezpieczeństwa zdawały sobie sprawę, że definicja sytuacji kryzysowej nie spełniała wszystkich standardów legislacji, zwłaszcza z punktu widzenia możliwości jej praktycznego stosowania. W związku z tym, nie czekając na decyzje TK, przygotowaliśmy projekt zmian do ustawy o zarządzaniu kryzysowym, zmieniając m.in. tę definicję.
● Co jest w niej nowego?
– Dotychczasowa definicja brzmi: przez sytuację kryzysową należy rozumieć sytuację, która jest następstwem zagrożenia i prowadzi w konsekwencji do zerwania lub znaczącego naruszenia więzów społecznych przy równoczesnym zakłóceniu funkcjonowania instytucji publicznych. Nowa definicja zupełnie inaczej podchodzi do zagadnienia sytuacji kryzysowej. Przede wszystkim odchodzimy w niej od zerwanych więzi społecznych.
● Jak ona będzie brzmieć?
– W nowelizacji definicja jest czytelna i nie zostawia pola do dywagacji. Sytuacja kryzysowa to: sytuacja wpływająca negatywnie na poziom bezpieczeństwa ludzi lub środowiska, wywołująca ograniczenia w działaniu właściwych organów administracji publicznej ze względu na nieadekwatność posiadanych sił i środków. Trzeba bowiem pamiętać, że sytuacje kryzysowe są to zdarzenia nadzwyczajne, z którymi nie radzą sobie instytucje czy służby administracji, działając wyłącznie na podstawie własnych przepisów branżowych i dlatego konieczne jest uzupełnienie ich kompetencji bądź zasobów.
● Na jakim etapie prac jest projekt i czy ogranicza się tylko do zmian definicji?
– Jest w sejmowej Komisji Spraw Wewnętrznych i Administracji. Oprócz zmian definicji sytuacji kryzysowej i zarządzania kryzysowego, wprowadziliśmy kilka nowych pojęć, tj. cykl planowania, siatka bezpieczeństwa, mapa zagrożeń, mapa ryzyka i zdarzenia o charakterze terrorystycznym.
● Jakie są cele nowelizacji?
– Po pierwsze, wyeliminowanie wątpliwości w zakresie interpretacji przepisów. Po drugie, stworzenie czytelnego systemu zarządzania kryzysowego, funkcjonującego w każdych warunkach, w tym również podczas stanów nadzwyczajnych. Po trzecie, ujednolicenie obiegu dokumentów i jego uproszczenie, zlikwidowanie zbędnej biurokracji.
● Podajmy przykład uproszczeń.
– Przykładowo, wprowadzamy zasadę, że jeśli jest opracowany już jakiś plan, np. z zakresu zarządzania kryzysowego czy ochrony infrastruktury krytycznej na mocy innej ustawy, która obowiązywała przed wejściem w życie ustawy o zarządzaniu kryzysowym, to ten plan może zostać uznany za obowiązujący i nie trzeba sporządzać go od początku. Upraszczamy też procedurę tworzenia centrów zarządzania kryzysowego. Dopuszczamy bowiem możliwość wykorzystywania przy tworzeniu tych centrów istniejących już struktur służb na szczeblu samorządu, np. straży pożarnej czy policji. W efekcie nowelizacji centra zarządzania kryzysowego nie będą musiały obligatoryjnie mieścić się w siedzibach urzędów powiatowych. Starosta będzie określał organizację, siedzibę, tryb pracy i sposób zapewnienia obiegu informacji w centrum.
● Jakie jeszcze istotne zmiany wprowadza nowelizacja?
– Nowelizacja usprawnia system planowania. Chcemy odejść od urzędniczego tworzenia dokumentów planistycznych na rzecz cyklu planowania. W jego ramach, poza sporządzeniem dokumentu, trzeba go będzie wdrożyć w życie, przetestować, przeprowadzić ocenę poprawności. Dzięki temu plany będą wykorzystywane jako podręczniki szkoleniowe, gdyż ostatecznym ich celem będzie przygotowanie ludzi i sprzętu. Inaczej też będzie wyglądała ocena poziomu zagrożenia. Zaczynamy od analizy źródeł zagrożeń. Następnie będziemy tworzyli mapy ryzyka obrazujące prawdopodobieństwa ich wystąpienia oraz zasięg i spodziewane skutki. Kolejne etapy zarządzania sytuacjami kryzysowymi uwzględniane na etapie tworzenia planu to zapobieganie, usuwanie skutków i odbudowa po zdarzeniu. W związku z tym zmieniamy nazwę planu reagowania kryzysowego na krajowy plan zarządzania kryzysowego. Chcemy również wprowadzić obowiązek publikowania corocznego raportu o stanie zagrożeń dla bezpieczeństwa narodowego.
● W projekcie zmian do ustawy o zarządzaniu kryzysowym są przepisy dotyczące przeciwdziałania terroryzmowi. Co to za przepisy?
– Musimy mieć świadomość, że w związku z naszą pozycją międzynarodową istnieje potencjalne zagrożenie terrorystyczne. Wszyscy są zgodni co do tego, że w Polsce nie ma pełnych regulacji w tym zakresie. Prace nad ustawą antyterrorystyczną są na etapie prac grupy roboczej. W związku z tym w porozumieniu z różnymi organami i instytucjami zajmującymi się zwalczaniem terroryzmu doszliśmy do wniosku, że wprowadzenie pewnych przepisów w tym zakresie jest niezbędne. Przepisy te określają obowiązki i uprawnienia państwa, podmiotów i obywateli w zakresie zwalczania zagrożeń terrorystycznych.



● Czy są to oddzielne przepisy?
– Tak, są to oddzielne regulacje w ustawie o zarządzaniu kryzysowym. Taka konstrukcja pozwoli po uchwaleniu ustawy antyterrorystycznej – na ich uchylenie.
● Czy nie można zatem poczekać na ustawę antyterrorystyczną?
– Wprowadzenie pewnych regulacji jest niezbędne już dziś.
● O jakie regulacje chodzi?
– Głównie w zakresie obiegu informacji. Nowe regulacje dają np. szefowi ABW możliwość dzielenia się informacjami o zagrożeniu terrorystycznym np. z podmiotami prywatnymi.
● A dziś szef ABW takich uprawnień nie ma?
– Nie. Dziś szef ABW, jeśli ma informacje o zagrożeniu terrorystycznym, może je przekazać wyłącznie premierowi, prezydentowi i niektórym ministrom.
● Zatem jakby np. zagrożenie terrorystyczne było skierowane na elektrownię, to dziś nikt nie jest w stanie jej o tym ostrzec?
– Teoretycznie tak, a przynajmniej szef ABW miałby trudności z przekazaniem takich danych. Pewnie by to zrobił, działając w stanie wyższej konieczności. Dlatego niezbędne jest stworzenie podstaw prawnych, by istniała legalna możliwość przekazywania danych.
● Kiedy możemy spodziewać się projektu ustawy antyterrorystycznej?
– Cały czas trwają nad nim prace. Odpowiedzialna za ich przebieg jest ABW. Myślę, że rząd przyjmie go pod koniec roku, a na początku przyszłego uchwali go parlament i podpisze prezydent.
● Czy największe zagrożenia związane są z terroryzmem?
– Jest to poważne zagrożenie potencjalne. Jednak nie można mówić, że jest ono największe. Takie same zagrożenia wynikają z katastrof: powodzi, pożarów, epidemii czy awarii elektryczności. W praktyce często jesteśmy świadkami wydarzeń, gdzie straty są porównywalne do zagrożeń terrorystycznych. Chcę, abyśmy do zagrożeń terrorystycznych byli przygotowani lepiej niż państwa, które takich ataków doświadczyły. Chcemy być mądrzy przed szkodą.