Jeżeli w charakterze pełnomocnika procesowego występuje osoba, która nie może być pełnomocnikiem, to oznacza, że nie ma ona należytego umocowania. To powoduje nieważność postępowania.
ORZECZENIE
Zgodnie z art. 86 kodeksu postępowania cywilnego strony i ich organy lub przedstawiciele mogą działać przed sądem osobiście lub przez pełnomocników. Krąg osób, które mogą być pełnomocnikami, jest ograniczony art. 87 k.p.c., przy czym dzieli on je na dwie grupy. Do pierwszej należą adwokaci i radcowie prawni, którzy mają kwalifikacje zawodowe. Do drugiej należą współuczestnicy sporu, małżonkowie, rodzice, zstępni lub rodzeństwo strony oraz osoby pozostające z nią w stosunku przysposobienia. Pełnomocnik obowiązany jest dołączyć przy pierwszej czynności procesowej pełnomocnictwo z oryginalnym podpisem mocodawcy lub notarialny odpis pełnomocnictwa, sąd zaś pilnuje, czy pełnomocnikiem jest osoba, która może nim być. Niedołączenie pełnomocnictwa to brak formalny, który może być usunięty. Można także złożyć przed sądem pełnomocnictwo ustnie w trakcie posiedzenia. Jest ono skuteczne wtedy, gdy oświadczenie wpisano do protokołu.

Zaczynają się komplikacje

Komplikacje zaczynają się, gdy osoba, która występuje jako pełnomocnik, nie może nim być. W związku z tym rzecznik praw obywatelskich zwrócił się do Izby Cywilnej SN o rozstrzygnięcie zagadnienia prawnego: czy występowanie w charakterze pełnomocnika strony osoby, która nie może nim być, oznacza brak należytego umocowania, co powoduje nieważność postępowania (art. 379 pkt 2 k.p.c.), czy też uchybienie to może być usunięte poprzez zatwierdzenie przez stronę czynności dokonanych przez tę osobę?

Wystarczy potwierdzenie

Wątpliwości związane są ze stanowiskami występującymi w orzecznictwie i doktrynie - stwierdza RPO w uzasadnieniu pytania. W jednym przyjmuje się, że potwierdzenie przez stronę czynności dokonanych przez osobę, która pełnomocnikiem nie może być, może nastąpić również w postępowaniu odwoławczym. Nie można wtedy przyjąć nieważności postępowania. Tak wypowiedział się SN przede wszystkim w uchwale z 20 grudnia 1968 r. (III CZP 93/08), który stwierdził, że skuteczność dokonanych czynności procesowych przez osobę, która nie może być pełnomocnikiem, zależy od ich zatwierdzenia przez stronę.

Nieważność postępowania

Jest także pogląd przeciwstawny. Został wyrażony w wyroku SN z 20 sierpnia 2001 r. (I PKN 586/00), w którym SN stwierdził, że występowanie w charakterze pełnomocnika osoby, która nie może nim być, oznacza brak należytego umocowania, a tym samym zawsze prowadzi do nieważności postępowania. Tak samo SN wypowiedział się w uchwale z 28 lipca 2004 r. (III CZP 32/04). Wyraził w niej pogląd, że występowanie w charakterze pełnomocnika strony osoby, która nie może być pełnomocnikiem, oznacza brak należytego umocowania, co powoduje nieważność postępowania (art. 379 pkt 2 k.p.c.). Uchybienie to nie może być usunięte w drodze zatwierdzenia przez stronę czynności dokonanych przez tę osobę. Dopuszczenie takiej osoby do udziału w sprawie oznaczałoby pozbawienie jakiegokolwiek znaczenia przepisów, które ograniczają krąg osób mogących być pełnomocnikami strony.
Rzecznik opowiedział się za możliwością potwierdzenia przez stronę czynności procesowych dokonanych przez osobę, która nie może być pełnomocnikiem.
Skład siedmiu sędziów SN nie przychylił się do tego poglądu i podjął 8 lipca 2008 r. następującą uchwałę: występowanie w charakterze pełnomocnika procesowego osoby, która nie może być pełnomocnikiem, oznacza brak należytego umocowania powodujący nieważność postępowania (art. 379 pkt 2 k.p.c.).
Sygn. akt III CZP154/07
NIEWAŻNOŚĆ POSTĘPOWANIA
Z art. 379 pkt 2 k.p.c. wynika, że nieważność postępowania zachodzi, jeżeli strona nie miała zdolności sądowej lub procesowej, organu powołanego do jej reprezentowania lub przedstawiciela ustawowego albo gdy pełnomocnik strony nie był należycie umocowany.