Z zakupem broni nie ma w Polsce problemu żaden groźny przestępca. Mają go za to obywatele, którzy chcą w legalny sposób chronić swoje rodziny i wypracowany w pocie czoła majątek.
Niestety, nasze przepisy nie wytrzymują próby czasu. Uzależniają prawo do posiadania broni od dobrego humoru policjanta. Ustawodawca musi znaleźć złoty środek. I nie chodzi przecież o to, by od razu zapewnić każdemu swobodny dostęp do broni. W pierwszej kolejności należy wyeliminować pakiet uznaniowych przepisów. Posłowie zrobili pierwszy krok. Teraz najwyższa pora, by za obiektywnymi, jasnymi kryteriami ustawowymi większość z nich podniosła rękę.