Do samorządowych kas wpływa mniej pieniędzy niż zakładano w budżetach, ale skarbnicy w gminach nie załamują rąk. Budżetowe dziury łatają tym razem nie wpływy z podatków, lecz inwestycje, dochody ze sprzedaży mieszkań komunalnych i nieruchomości.
Jak wynika z naszej sondy, zdecydowanie korzystny wpływ na wyniki finansowe mają spadające ceny, jakie płacą miasta i gminy za wykonywane dla nich inwestycje. Okazuje się, że na rynku nie brakuje przedsiębiorców chętnych do realizacji przedsięwzięć gospodarczych po znacznie niższych cenach niż zakładano w budżetowych przymiarkach. W obecnej sytuacji firmy godzą się na mniejszy zarobek byle tylko zdobyć zamówienie publiczne. Nie wiadomo tylko, jak długo jeszcze będą tanieć samorządowe inwestycje i czy będą w stanie zrównoważyć spadek dochodów.