Prowadzę działalność gospodarczą, sprzedaję m.in. okna, nierzadko na konkretny wymiar na zamówienie klientów. Ponieważ zdarza się, że fabryka, z którą współpracuję, opóźnia się z dostawami, nie zawsze jestem w stanie dostarczyć klientom na czas zamówiony towar. Dlatego we wzorze umowy przedwstępnej z konsumentem zawarłem postanowienie, że czas realizacji zamówienia może ulec zmianie z przyczyn niezależnych od sprzedawcy. Zarzucono mi, że ten zapis rażąco narusza interesy konsumentów. Czy to prawda?
EKSPERT RADZI
Tak. Zapis ten może być uznany za rażąco naruszający interesy konsumentów, a przez to za niedozwolony. Możliwość zmiany (wydłużenia) terminu realizacji umowy, przewidziana w ww. postanowieniu, prowadzi do wydłużenia tego procesu. Tymczasem w razie jakiejkolwiek zmiany istotnych warunków umowy (np. terminu wykonania zamówienia) przedsiębiorca powinien brać pod uwagę nie tylko własny interes, lecz również interes swoich klientów. W przytoczonym zapisie czytelnik przyznaje sobie prawo do wydłużania terminu realizacji zamówienia, nie przyznając w takiej sytuacji konsumentowi możliwości odstąpienia od umowy. Stanowi to przejaw wykorzystania przez przedsiębiorcę swojej uprzywilejowanej pozycji kontraktowej poprzez rozłożenie praw i obowiązków w sposób nierównomierny.
Za kryterium istotne dla oceny, czy dane postanowienie wzorca ma charakter niedozwolony, należy uznać porównanie hipotetycznych skutków jego stosowania z sytuacją prawną (prawami i obowiązkami) konsumenta, która istniałaby w razie braku tej klauzuli (por. wyrok Sądu Najwyższego z 19 marca 2007 r., sygn. akt III SK 21/06). Jeżeli przepisy ogólne stawiają konsumenta w lepszej sytuacji niż postanowienia proponowanej umowy – to w zasadzie zapisy te należy uznać za niedozwolone. Odstępstwo od tej reguły jest możliwe tylko wówczas, gdy zmiana jest uzasadniona specyfiką wzajemnych świadczeń lub jest kompensowana innymi postanowieniami wzorca.
W razie braku w umowie wskazanego przez czytelnika postanowienia zastosowanie znajdowałyby przepisy o odpowiedzialności przedsiębiorcy z tytułu terminowego wykonania zobowiązania, wraz z uprawnieniem przewidzianym w art. 491 par. 1 kodeksu cywilnego, tj. możliwością odstąpienia od umowy. Tymczasem wskazany zapis nie przewiduje, by klient również miał możliwość takiego odstąpienia, w przypadku gdy sprzedawca zwleka z wykonaniem zobowiązania. Ponadto przedsiębiorca, stosując zwroty nieprecyzyjne i niedookreślone (tj. z przyczyn niezależnych od sprzedawcy), zastrzega sobie prawo do przekładania ostatecznego terminu realizacji zamówienia. Wskutek tego uzależnia on ciążącą na nim odpowiedzialność z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania umowy także od czynników zależnych wyłącznie od jego woli oraz ogranicza uprawnienia przysługujące konsumentom dochodzącym ochrony w ramach odpowiedzialności przedsiębiorcy z tytułu nieterminowego spełnienia świadczenia.
Warto też wskazać, że proponowany przez czytelnika zapis należy uznać za klauzulę niedozwoloną (abuzywną) w rozumieniu art. 3853 pkt 2 k.c. Podobny pogląd wyraził Sąd Apelacyjny w Warszawie z 12 kwietnia 2016 r. (sygn. akt VI ACa 412/15). Zgodnie z art. 3853 pkt 2 k.c. w razie wątpliwości uważa się, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi są te, które wyłączają lub istotnie ograniczają odpowiedzialność względem konsumenta za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania.
Podstawa prawna
Art. 3851, art. 3853 pkt 2, art. 491 par. 1 ustawy z 23 kwietnia 1963 r. – Kodeks cywilny (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 380 ze zm.).