W sobotę w wieku 59 lat zmarł mec. Stefan Hambura - poinformowała w mediach społecznościowych rodzina adwokata. Hambura był m.in. pełnomocnikiem części rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej, jako prawnik reprezentował także polskie organizacje w Niemczech.

"Niestety, mimo tytanicznej pracy lekarzy w Aninie, w dniu dzisiejszym odszedł od nas mec. Stefan Hambura. Będzie nam Ciebie bardzo brakowało" - napisała w sobotę w mediach społecznościowych rodzina adwokata.

Stefan Hambura był m.in. absolwentem Wydziału Prawa na Uniwersytecie Fryderyka Wilhelma III w Bonn. Prowadził kancelarię adwokacką w Berlinie, specjalizował się w obszarze roszczeń cywilnoprawnych.

Mec. Hambura prowadził sprawy polskich rodziców, którym urzędy ds. młodzieży (Jugendamt) odebrały dzieci na rzecz niemieckich współmałżonków.

Jako prawnik reprezentował polskie organizacje w Niemczech. W 2009 r. złożył na ręce kanclerz Angeli Merkel list z apelem o formalne anulowanie obowiązującego nazistowskiego prawa z 1940 r., które dyskryminuje polską mniejszość.

Był pełnomocnikiem części rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej, m.in. Andrzeja Melaka (brata Stefana Melaka) i Janusza Walentynowicza (syna Anny Walentynowicz). Hambura wnioskował m.in. o ekshumację ciała Anny Walentynowicz. Złożył do prokuratury wnioski o przesłuchanie osób, które mogłyby wyjaśnić, jak doszło do zamiany ciał ofiar katastrofy smoleńskiej.

Wnioskował również do warszawskiej prokuratury o wszczęcie śledztwa wobec premiera Donalda Tuska i prezydenta Bronisława Komorowskiego w związku z katastrofą smoleńską.

Hambura był jednym z pełnomocników bliskich ofiar w procesie byłego szefa KPRM Tomasza Arabskiego i czworga innych urzędników oskarżonych o niedopełnienie obowiązków w związku z organizacją lotu z 10 kwietnia 2010 r. (warszawski sąd okręgowy uznał Arabskiego winnym i skazał na karę 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 2 lata - orzeczenie pozostaje nieprawomocne, na rozpatrzenie oczekują apelacje prokuratury i obrony Arabskiego).

Hambura w wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2014 był liderem listy Polski Razem Jarosława Gowina w okręgu obejmującym województwo pomorskie. Zdobył 2793 głosy, partia nie osiągnęła progu wyborczego.

Był prezesem Światowego Kongresu Polaków.