Senatorowie postanowili odrzucić ustawę, która zmienia strukturę Państwowej Inspekcji Sanitarnej (PIS). Jednym z argumentów był koronawirus, ale też oskarżenia o zamach na niezależność samorządów.
Nowelizacja ma przywrócić pionową strukturę organizacyjną PIS, a także zwiększyć rolę koordynacyjno-nadzorczą głównego inspektora sanitarnego.
Wniosek o odrzucenie ustawy zgłosiła Alicja Chybicka (KO). – Motywowałam to, po pierwsze, niezgodnością z konstytucją. Chodzi przede wszystkim o tryb uchwalenia zmian. Po drugie, Biuro Legislacyjne zmasakrowało ustawę. Po trzecie, brak konsultacji z samorządowcami podczas procedowania w Sejmie. Po czwarte, ustawa nie ma aspektu społecznego, wprowadza chaos w dobrze funkcjonującej instytucji – tłumaczyła na posiedzeniu Senatu.
Jednak, jak przekonywała, najgorsze jest pogorszenie koordynacji w obliczu zagrożenia koronawirusem. – Ten wirus może się w Polsce pojawić i może być tak, że kiedy ta ustawa będzie wdrażana, jego aktywność będzie szczytowa – mówiła. Także likwidacja inspekcji podległej MSWiA (to poprawka wprowadzona podczas prac sejmowych) w sytuacji zagrożenia jakąkolwiek epidemią jest jej zdaniem bez sensu.
Zmian bronił wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński. – Właśnie tam, gdzie koordynacja działań była bardzo dobra, czyli pomiędzy głównym inspektorem a inspektorem granicznym, który działa na lotnisku Okęcie, wszystko doskonale działało. Natomiast na poziomie regionów, tam, gdzie pacjenci wrócili do domów, najwyraźniej już tej koordynacji zabrakło – mówił. Przekonywał, że pionizacja struktury ułatwi spójne działania służb w sytuacjach zagrożenia epidemiologicznego.
Przypominał, że ustawa jest odpowiedzią na postulaty wszystkich podmiotów zaangażowanych w sprawę, czyli pracodawców, Rady Sanitarno-Epidemiologicznej, profesjonalistów, którzy zajmują się zdrowiem publicznym. Zwrócił uwagę, że na wniosek klubu Lewicy wprowadzono w Sejmie poprawkę, która przywraca możliwość uzyskiwania przez samorządy informacji na temat stanu sanitarno-epidemiologicznego i działalności inspekcji, zatem samorząd nie zostanie odcięty. – Jedyna kwestia, która się zmienia, to kwestia podległości służbowej państwowego powiatowego inspektora sanitarnego. W naszej ocenie każda tego rodzaju instytucja powinna należeć właśnie do organów wojewody – mówił.
Większości senackiej te argumenty jednak nie przekonały. Tym samym ustawa wróci do Sejmu.
Etap legislacyjny
Ustawa odrzucona przez Senat