Kandydaci na wolne stanowiska sędziowskie w okręgu krakowskim nie będą oceniani przez środowisko. To efekt uchwały przyjętej wczoraj przez kolegium Sądu Apelacyjnego w Krakowie. Wcześniej podobną decyzję podjęło zgromadzenie przedstawicieli sędziów apelacji gdańskiej.
Zawieszenie opiniowania kandydatów na sędziów spowodowane jest zastrzeżeniami, jakie od początku środowisko wysuwa wobec Krajowej Rady Sądownictwa (KRS), przed którą przeprowadzane są konkursy. Chodzi o niezgodny z konstytucją sposób wyboru sędziów do tego organu.
Do tego typu wątpliwości doszły teraz te związane z działaniem obecnych członków KRS. „Zachowanie sędziów, którzy z politycznego nadania zostali powołani przez Sejm RP do organu pełniącego funkcję Krajowej Rady Sądownictwa, obserwowane w publicznej transmisji podczas posiedzeń w dniach 20, 21 i 22 listopada 2018 roku wskazuje na całkowite lekceważenie wyników procedury opiniowania kandydatów w sądach powszechnych” – piszą sędziowie gdańscy.
Nieraz bowiem można było usłyszeć nawet takie stwierdzenia członków KRS, że brak poparcia ze strony środowiska wręcz dobrze świadczy o osobie startującej w konkursie do sądu.
Na problem zwracają uwagę także krakowscy sędziowie, którzy piszą dodatkowo o „pomijaniu rzeczywistych kompetencji kandydatów”.
W gdańskim dokumencie możemy również przeczytać, że tamtejsi sędziowie po prostu zawiedli się na swoich kolegach wybranych do Krajowej Rady Sądownictwa. Mimo wszystko bowiem na samym początku funkcjonowania tego organu wierzyli, że zachowają oni niezależność od rządzących i w swych decyzjach będą się kierowali dobrem wymiaru sprawiedliwości oraz poszanowaniem reguł demokratycznego państwa prawnego.
Biorąc pod uwagę wszystkie te okoliczności, sędziowie z Krakowa i Gdańska uznali, że dalsze uczestniczenie w procedurze opiniowania byłoby „legitymizowaniem czynności zmierzających do zdeprecjonowania, a nawet upolitycznienia wymiaru sprawiedliwości”. Dlatego też wstrzymują się z opiniowaniem kandydatów do momentu rozstrzygnięcia wątpliwości dotyczących KRS przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Zarówno bowiem w pytaniach prejudycjalnych skierowanych do unijnego sądu przez Sąd Najwyższy, jak i w tych postawionych przez Naczelny Sąd Administracyjny podnoszona jest kwestia KRS.
Czy jednak działania organów samorządu sędziowskiego okażą się skuteczne i zablokują konkursy na stanowiska w sądach? Wszystko teraz będzie zależeć od prezesów sądów. To bowiem oni, na żądanie KRS, przesyłają wymagane w procedurze konkursowej dokumenty dotyczące kandydatów. Dlatego też w krakowskiej uchwale zawarty został apel do prezesa SA w Krakowie, aby nie przedstawiał KRS kandydatur osób starających się o stanowisko sędziowskie w tej jednostce.
Bardziej twardo tę kwestię stawia zgromadzenie przedstawicieli sędziów apelacji gdańskiej. W przyjętym przez nie dokumencie podkreśla się, że bez opinii zgromadzenia prezes po prostu nie może przekazać radzie dokumentów dotyczących kandydatów w celu przeprowadzenia przez nią dalszej procedury awansowej. „(…) z woli ustawodawcy opinia środowiska sędziowskiego jest warunkiem niezbędnym dalszego biegu procedury awansowej sędziego i przedstawienia Krajowej Radzie Sądownictwa kandydatur do objęcia urzędu sędziego wyższego rzędu” – podkreślili gdańscy sędziowie. ©℗