Kontrolerzy ustalili, że program wdrażano zgodnie z założeniami, skupiając się na obszarach najbardziej zagrożonych korupcją: ochronie zdrowia, obronności, zamówieniach publicznych i administracji państwowej.
NIK zbadała pod tym względem 12 instytucji - kancelarię premiera, MSZ, MSW, MON, resorty administracji i cyfryzacji, sprawiedliwości, sportu, zdrowia, edukacji i skarbu oraz CBA i UZP.
Oceniono, że w ciągu dwóch lat wdrażania programu nie ustrzeżono się błędów. Nie ustalono m.in. szczegółowych harmonogramów poszczególnych przedsięwzięć. Brakowało też skutecznego systemu wymiany informacji i współpracy.
Kontrola NIK wykazała również kilkumiesięczne opóźnienie we wdrażaniu programu.
Formułując wnioski dla szefa rządu Izba uznała za niezbędne dostosowanie uchwał i zarządzeń określających działanie Rządowego Programu Przeciwdziałania Korupcji na lata 2014-2019 do aktualnych przepisów określających szczegółowe zakresy działań poszczególnych ministrów.
(PAP)
brw/ malk/PS