Francja i Niemcy chcą przeforsować unijne przepisy, które ograniczyłyby możliwość szyfrowania e-maili. Ma to pomóc rządom walczyć z terroryzmem.

W Paryżu spotkali się w tej sprawie francuski minister spraw wewnętrznych Bernard Cazeneuve i jego niemiecki odpowiednik Thomas de Maizière. Obaj przekonywali, że nie dążą do całkowitego zakazania szyfrowanej komunikacji, lecz do współpracy z firmami oferującymi aplikacje zabezpieczające rozmowy przed podsłuchami, której celem byłoby uniemożliwienie do nich dostępu ekstremistom. Chcą także, aby firmy te w razie potrzeby przekazywały śledczym zaszyfrowane wiadomości.

"Musimy znaleźć rozwiązania, które pozwolą na prowadzenie skutecznych śledztw (...), a jednocześnie będą chronić prywatność obywateli w internecie, zapewniając im dostęp do szyfrowania" - czytamy w komunikacie ministrów.

Obawy Cazeneuve'a dotyczą w szczególności aplikacji szyfrującej Telegram, wykorzystywanej przez sympatyków Państwa Islamskiego na całym świecie. Jednym z nich był 19-latek, który w zeszłym miesiącu zaatakował kościół katolicki w Normandii. Dzięki aplikacji mógł poinformować innych islamskich radykałów o swoich planach w tajemnicy przed francuskimi służbami.

EŚ/AP