Osoby, które rozpoczęły aplikację adwokacką i radcowską w 2005 roku, będą zdawały egzamin zawodowy przed komisją składającą się z przedstawicieli korporacji prawniczych.
Po raz ostatni w przyszłym roku egzaminy zawodowe na adwokatów i radców prawnych zostaną przeprowadzone nie przez komisję Ministerstwa Sprawiedliwości, ale przez komisje powołane przez samorządy zawodowe. W skład zespołu egzaminacyjnego wejdzie jednak przedstawiciel Ministerstwa Sprawiedliwości. Takie zasady zdawania egzaminu obejmą wszystkie osoby, które na aplikacje dostały się w grudniu 2005 roku, czyli pierwszy rocznik, który na aplikacje został przyjęty na podstawie tzw. ustawy Gosiewskiego. Do tej pory osoby te odbywały aplikacje, jednak nie wiedziały, na jakich zasadach będą zdawały egzamin końcowy. Trybunał Konstytucyjny uchylił bowiem przepisy regulujące egzamin zawodowy uznając, że formuła egzaminu radcowskiego i adwokackiego nie zapewniała właściwego udziału korporacjom samorządowym.
- Konieczne jest zorganizowanie dla tego rocznika egzaminu przez samorządy zawodowe z udziałem przedstawiciela Ministerstwa Sprawiedliwości, gdyż w poszczególnych izbach rozpoczynały one aplikacje w różnych terminach i trudno byłoby zorganizować centralny egzamin państwowy, tak by nikt na niego nie czekał - mówi Iwona Kujawa, dyrektor Departamentu Nadzoru nad Aplikacjami Prawniczymi w Ministerstwie Sprawiedliwości.
W dużo gorszej sytuacji jest natomiast ponad 100 osób, które już we wrześniu tego roku ukończyły aplikację notarialną, jednak do tej pory nie mogą zdać egzaminu zawodowego. Tak zwana ustawa Gosiewskiego przesunęła bowiem termin egzaminów zawodowych na aplikacji adwokackiej, radcowskiej i notarialnej na pierwszą połowę roku - najpóźniej do końca czerwca, co sprawiło, że osoby, które rozpoczęły aplikację w 2005 roku, będą mogły zdawać swój egzamin dopiero w połowie 2009 roku, gdyż ich aplikacja jest krótsza i trwa jedynie dwa i pół roku.
- Notariat od dawna postulował rozwiązanie problemu tych aplikantów, jednak od pewnego czasu nikt nie przejmuje się naszymi postulatami i w konsekwencji zaniedbań rządu i parlamentarzystów osoby te nie mogą zdobyć uprawnień zawodowych - mówi notariusz Lech Borzemski, członek Krajowej Rady Notarialnej.
Sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka już jutro zajmie się co prawda projektem ustawy, który ma umożliwić przeprowadzenie egzaminu dla tych osób, a także dla aplikantów adwokackich i radcowskich, jednak prace nad nim się przedłużają i wszystko wskazuje na to, że odbędzie się on najwcześniej w lutym przyszłego roku.
- Trwa dyskusja pomiędzy przedstawicielami rządu a przedstawicielami korporacji notarialnej. Rząd chce bowiem skrócenia asesury notarialnej z 3 do 2 lat, a korporacja chce wydłużenia jej trwania aż do 4 lat - wyjaśnia poseł PO Robert Węgrzyn, przewodniczący sejmowej podkomisji do rozpatrzenia projektu nowelizacji ustaw korporacyjnych.
Projekt nowelizacji ustaw korporacyjnych przewiduje ponadto, że aplikanci adwokaccy i radcowscy, którzy będą kończyli szkolenia po 2009 roku, będą zdawali państwowy i wyłącznie pisemny egzamin zawodowy. Będzie on przeprowadzany przez komisje składające się z takiej samej liczby przedstawicieli ministerstwa i korporacji prawniczych. Egzamin ma polegać na rozwiązaniu testu składającego się z pięciu części: testu 100 pytań oraz przygotowania pism prawnych, jak np. aktu oskarżenia, pozwu, skargi do sądu.
- Jest to jedna z przyczyn przedłużania się prac nad projektem ustawy, bowiem wszystkie korporacje zawodowe chcą, aby egzamin zawodowy składał się nie tylko z części pisemnej, ale także ustnej - mówi Robert Węgrzyn.
Egzamin notarialny miałby natomiast składać się z trzech części: testu, sporządzenia dwóch aktów notarialnych oraz opinii prawnej. Każdy zdający będzie mógł odwołać się od wyniku egzaminu do komisji egzaminacyjnej II stopnia. Jej uchwałę będzie można zaskarżyć natomiast do sądu administracyjnego.