Pomimo to, przedstawili swoje uwagi do przepisów, które budzą największe wątpliwości natury konstytucyjnej.

KRRP negatywnie oceniła przepis, który umożliwia zgłoszenie sprzeciwu wobec proponowanego rozstrzygnięcia grupie czterech sędziów pełnego składu trybunału. Konsekwencją owego sprzeciwu miałoby być odroczenie narady o 3 miesiące i przedstawienie na kolejnej propozycji rozstrzygnięcia sprawy przez sędziów, którzy mieli inne zdanie.

"Z punktu widzenia organizacji i funkcjonowania Trybunału Konstytucyjnego, opiniowany przepis jest ewidentnie dysfunkcyjny" - oceniają radcowie. Ich zdaniem godzi on bowiem zarówno w zasadę kolegialności, jak i we wprost wyrażoną w art. 190 ust. 5 konstytucji zasadę zapadania orzeczeń większością głosów.

Podkreślają również, że artykuł bezzasadnie zmusza do odroczenia kolejnej narady, aż o 3 miesiące, wywołując stan nieuzasadnionej przewlekłości w rozpatrzeniu danej sprawy. W takim kształcie stanowi on również przejaw głębokiej i niczym nieuzasadnionej ingerencji ustawodawcy w wewnętrzną organizację trybunału - podkreślają.

Radcowie obawiają się, że konsekwencją tak ukształtowanej procedury wydawania orzeczeń może być paraliż orzeczniczy TK.

KRRP krytycznie odnosi się również do art. 92 projektu, który stanowi, że „sędziów trybunału, którzy złożyli ślubowanie wobec prezydenta, a do dnia wejścia w życie niniejszej ustawy nie podjęli obowiązków sędziego, z dniem jej wejścia w życie prezes TK włącza do składów orzekających i przydziela im sprawy”. W ocenie radców przepis ten narusza zasadę poprawnej legislacji. Ustawa określać ma bowiem organizację Trybunału Konstytucyjnego i tryb postępowania przed nim, a nie rozstrzygać kwestie personalnej obsady jego składu.

Kwestionują również tryb procedowania nad projektem. "Propozycje wprowadzone do projektu na etapie prac po pierwszym czytaniu plenarnym, daleko wykraczają poza jego pierwotną wersję" - czytamy w opinii. A to w konsekwencji może skutkować niekonstytucyjnością ustawy w całości - dodają.

PS