Wydatki poniesione przez rejenta na zdobycie uprawnień tłumacza przysięgłego, są kosztem uzyskania przychodów - uznał WSA w Łodzi.

Sprawę jako pierwsza opisała "Rzeczpospolita". Chodziło o notariusza, który chciał uzyskać uprawnienia tłumacza przysięgłego języka angielskiego. Zainwestował w studia, materiały dydaktyczne oraz egzamin. W jego ocenie wydatki, które poniósł, są kosztem uzyskania przychodów.

Z prawa o notariacie wynika bowiem, że czynności notarialne mogą być dokonane w obcym języku. Warunkiem jest jednak posiadanie tytułu tłumacza przysięgłego. Z tego powodu zdobycie uprawnień może przyczynić się do uzyskania dodatkowego przychodu z działalności rejenta.

Jednak fiskus uważał inaczej. Zdaniem łódzkiej izby skarbowej są to wydatki o charakterze osobistym i nie mają związku z prowadzeniem kancelarii notarialnej, nie przyczynią się więc do uzyskania przychodu z działalności.

WSA podważył jednak tą decyzję.

PS/źródło: Rzeczpospolita