Głęboko wierzę, że izba adwokacka w Warszawie będzie liderem zmian w polskiej palestrze - mówi mec. Grzegorz Majewski, nowy dziekan warszawskiej rady adwokackiej.

W wyborach na dziekana otrzymał pan 676 głosów, dużo więcej niż wspólnie dostali dwaj pana konkurenci. Był pan zaskoczony, że zwyciężył pan tak ogromną przewagą?

Byłem oszołomiony. Wybory jednak pokazały, że adwokaci w Warszawie chcą nowoczesności bez wyrzekania się podstawowych zasad, bez podtrzymania których adwokatura nie będzie w stanie pełnić funkcji, do jakich została powołana.

Które punkty pana programu wyborczego najbardziej trafiły do głosujących na pana adwokatów?

Nie wiem, czy powinniśmy wskazywać punkty, które dostały najwięcej głosów, czy też te, które znalazły mniejsze poparcie. Wydaje mi się, że większość adwokatów przekonała raczej moja wizja przyszłości, która koncentruje się na dynamicznej ewolucji. W izbie warszawskiej jest wiele spraw do załatwienia. Musimy przede wszystkim pokazywać, że działania Okręgowej Rady Adwokackiej są transparentne i jasno tłumaczyć koleżankom i kolegom, na co są przeznaczane płacone przez nich składki. Konieczne też jest poszukiwanie nowych obszarów działania dla adwokatów. Ponadto nie możemy zapominać o szkoleniu aplikantów, bo to na nas spoczywa obowiązek najlepszego przygotowania młodszych kolegów do wykonywania zawodu. Uważam też, że zgromadzenie pokazało, że warszawska adwokatura chce się otworzyć na młodych ludzi. A wyniki wyborów członków Okręgowej Rady Adwokackiej jasno o tym świadczą. I oczywiście nie mogę nie wspomnieć o tak priorytetowej dla adwokatów kwestii, na którą kładłem nacisk, jak ochrona tajemnicy adwokackiej.

Kiedy rozpocznie Pan urzędowanie?

Mam nadzieję, że już w poniedziałek.

I jakie będą pierwsze działania, które podejmie Pan na stanowisku dziekana?

Pierwszym będzie z pewnością zwołanie pierwszego posiedzenia nowej rady adwokackiej.

Czy rada, w takim składzie, w jakim została wybrana przez zgromadzenie, zapewni panu możliwość realizacji programu wyborczego?

Nowo utworzona rada jest różnorodna. Dlatego najważniejsza będzie konstruktywna dyskusja, z której będą płynąć wnioski korzystne dla środowiska warszawskiej adwokatury. Nie możemy sobie pozwolić na marnowanie ani jednego dnia. Bo głęboko wierzę, że izba adwokacka w Warszawie będzie liderem zmian w polskiej palestrze.

Rozmawiała Emilia Świętochowska