- Cieszę się, że jesteśmy razem, a władza sądownicza mówi jednym głosem. Że nie udało się nas podzielić - powiedział sędziom prezes Trybunału Konstytucyjnego Andrzej Rzepliński. Nie było jednak wśród nich Julii Przyłębskiej i Piotra Pszczółkowskiego wybranych w grudniu przez posłów PiS.

Zgromadzenie Ogólne jest organem TK, w którego skład wchodzą wszyscy sędziowie. Zwoływane jest ono co najmniej raz w roku przez prezesa TK. Do kompetencji Zgromadzenia należy m.in. wybór kandydatów na prezesa i wiceprezesa, uchwalanie regulaminu TK czy też zatwierdzanie informacji "o istotnych problemach wynikających z działalności Trybunału".

Prezes Rzepliński podziękował za obecność prezesom Sądu Najwyższego, Najwyższego Sądu Administracyjnego, sądów apelacyjnych i okręgowych, członków Krajowej Rady Sądownictwa, a samorządom prawniczym, rzecznikowi praw obywatelskich, radom wydziałów prawa, PAN i sądom konstytucyjnym krajów UE za udzielonej trybunałowi wsparcie. Podkreślił, że na forum publicznych pojawiają się ostatnio projekty głębokich zmian w ustroju polskich sądów. - Projekty te zawsze mają się wiązać ze zmianami dotykającymi bezpośrednio statusu sędziego. Z tego, co wiadomo, z tych dyskusji wyłączeni są sędziowie, czyli: o nas, ale bez nas - komentował. Ocenił, że "rodzi to nastrój niepewności wśród polskich sędziów i naturalne poczucie zagrożenia".

EŚ/PAP