Dynamiczny rozwój sektora farmaceutycznego na polskim rynku powoduje, że wyraźne wzrasta liczba postępowań sądowych dotyczących naruszenia patentu.
Praktyka pokazuje, że zarządzenie tymczasowe nie jest traktowane jedynie jako środek służący ochronie praw wyłącznych, lecz także jako instrument pozwalający na wyeliminowanie z rynku na długie lata (okres trwania procesu sądowego) podmiotu konkurencyjnego. Czasami też jest wykorzystywane jako środek do uzyskania informacji o konkurencie. Wprawdzie przepisy ustawy - Prawo własności przemysłowej przewidują w sprawach o naruszenie patentów zapewnienie przez sąd tajemnicy przedsiębiorstwa, jednak w praktyce ani strony sporu, ani sąd nie są w stanie takiej ochrony zapewnić. Jak bowiem wykazywać, że stosowany sposób otrzymywania substancji (wytworu) nie jest procesem, który korzysta z ochrony patentowej bez jego ujawnienia i to jeszcze na etapie postępowania zabezpieczającego? Zakaz wprowadzania do obrotu towarów, pomimo iż orzekany jedynie na czas trwania procesu, może w praktyce oznaczać uniemożliwienie wejścia na rynek produktu, który w momencie wyrokowania nie zostanie uznany za nielegalny czy naruszający cudze prawa.

Zabezpieczenie roszczeń

Jednym z narzędzi, które są wykorzystywane w sprawach z zakresu prawa własności przemysłowej, jest znana z kodeksu postępowania cywilnego instytucja zabezpieczenia roszczeń. Strona postępowania zwracając się do sądu o wydanie postanowienia dotyczącego zabezpieczenia roszeń w postępowaniu o naruszenie patentu, zwykle wskazuje, iż doszło lub w przyszłości dojdzie do naruszenia jej patentu, i domaga się zakazania wprowadzania do obrotu produktów, w istnieniu których upatruje naruszenia. Zgodnie z przepisami postępowania cywilnego, przesłankami udzielenia zabezpieczenia są: uprawdopodobnienie roszczenia oraz interes prawny w żądaniu zabezpieczenia.
Wskazać należy, że w sprawach z zakresu naruszenia patentów zweryfikowanie prawdziwości twierdzeń strony wnoszącej o udzielenie zabezpieczenia roszczeń bez udziału biegłego specjalisty z danej dziedziny chemii, farmacji, biotechnologii jest praktycznie niemożliwe.
Dopiero po przeprowadzeniu rzetelnej analizy można bowiem stwierdzić, czy w danej sytuacji doszło do naruszenia patentu.

Jednostronność argumentów

Kolejną kwestią, która powinna być wzięta pod uwagę przed wydaniem postanowienia o udzieleniu zabezpieczenia, jest fakt, że tego rodzaju postanowienia wydawane są bez udziału drugiej strony, tzn. tego podmiotu, któremu stawia się zarzut naruszenia patentu. Tak więc sąd, wydając postanowienie, dokonuje tego wyłącznie na podstawie materiału dowodowego i twierdzeń tylko jednej ze stron postępowania, podczas gdy druga strona jest faktycznie pozbawiona możliwości zaprezentowania argumentów na jej korzyść.
W takim zaś przypadku trudną rolą sędziego jest wnikliwe rozważnie, czy rzeczywiście za udzieleniem zabezpieczenia przemawiają fakty i rzeczowe argumenty, które dają podstawę do zastosowania przepisów prawa, a nie inne czynniki. Skoro bowiem w treści przepisów postępowania cywilnego jest jasno wskazane, że zabezpieczenie nie może zmierzać do zaspokojenia roszczenia, to nie powinno to mieć zastosowania w stosunku do strony postępowania.
Należy podkreślić, że zabezpieczenie roszczeń jest potrzebnym narzędziem, które zostało przewidziane do ochrony interesów uprawnionego, nie zaś jako dogodna metoda służąca wyeliminowaniu konkurencyjnych producentów z rynku.
Konsekwencja udzielenia takiego zabezpieczenia bezpośrednio wpływa na kondycję finansową podmiotu, w stosunku do którego zostało ono udzielone.
Nie można również wykluczyć, że udzielenie zabezpieczenia w sytuacji braku spełnienia ustawowych przesłanek może rodzić odpowiedzialność odszkodowawczą po stronie zarówno wnioskodawcy, jak również Skarbu Państwa.
Należy jednak podkreślić, że podstawowym celem postępowania zabezpieczającego jest zapewnienie wykonalności orzeczenia dotyczącego przedmiotu postępowania rozpoznawczego. A zatem, w sytuacji gdy stronami postępowania są podmioty działające na rynku od lat, o stabilnej sytuacji finansowej, nie ma przeszkód, by orzeczenie, które zapadło w danej sprawie, mogło zostać wykonane.