Posłowie sejmowej Komisji Sprawiedliwości chcą, aby parlament najpierw przyjął ustawę powołującą do życia Krajową Szkołę Sądownictwa i Prokuratury, a dopiero potem dokonał rozdzielenia funkcji prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości.
RAPORT
Opóźniają się prace nad projektem Ministerstwa Sprawiedliwości - nowelizacją ustawy o prokuraturze, celem której jest rozdzielenie funkcji prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości. Reforma miała być wprowadzona przed końcem roku. Jednak na razie parlamentarne prace nad nią zostały przerwane.

Najpierw szkoła

- Eksperci z biura legislacyjnego Sejmu doradzili nam, że przyjęcie nowelizacji ustawy o prokuraturze powinno nastąpić dopiero po uchwaleniu ustawy o Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury. Z tego względu na razie nie będziemy zajmowali się ustawą rozdzielającą funkcję prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości - mówi poseł SLD Ryszard Kalisz, przewodniczący sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka.
Jednak termin przyjęcia ustawy o Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury też nie jest znany. Budzi ona bowiem nadal wątpliwości. Zapowiadano, że od jesieni szkoła rozpocznie szkolenie aplikantów sądowych i prokuratorskich, to do tej pory nie odbyło się nawet II czytanie projektu.
- Prace podkomisji zostały już zakończone i osiągnęliśmy kompromis, który pozwala na szybkie przyjęcie nowelizacji. Teraz prezydium Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka musi przyjąć nasze sprawozdanie i w szybkim tempie przekazać projekt do II i III czytania - mówi poseł PO Jerzy Kozdroń, przewodniczący nadzwyczajnej podkomisji powołanej do rozpatrzenia projektów nowelizacji ustawy o prokuraturze.

Niezależna prokuratura

- Jeśli mamy mówić o niezależnej prokuraturze, to konieczne jest szybkie rozdzielenie funkcji prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości - mówi prokurator Cezary Kiszka, prezes Stowarzyszenia Prokuratorów RP.
Rządowy projekt przyjęty przez podkomisję przewiduje, że prokurator generalny ma być powoływany przez prezydenta na siedmioletnią kadencję spośród trzech kandydatów wskazanych przez pierwszego prezesa Sądu Najwyższego. Kandydaci na urząd prokuratora generalnego będą przedstawiani spośród sędziów Izby Karnej Sądu Najwyższego, sędziów wydziałów karnych sądów apelacyjnych lub prokuratorów prokuratury generalnej, po zasięgnięciu opinii ministra sprawiedliwości, prezesa Sądu Najwyższego kierującego pracami izby karnej, prezesów sądów apelacyjnych oraz zgromadzenia prokuratorów prokuratury generalnej z udziałem prokuratorów okręgowych. W trakcie kadencji prokurator generalny będzie mógł być odwołany przez prezydenta jedynie w określonych przypadkach - zrzeczeniu się wykonywania obowiązków, choroby lub trwałej niezdolności do pełnienia obowiązków, orzeczeniu przez Trybunał Stanu zakazu zajmowania kierowniczych stanowisk w państwie. Ponowne pełnienie funkcji prokuratora generalnego przez tę samą osobę ma być niedopuszczalne.
- Prokurator generalny będzie miał zagwarantowaną pełną niezależność w trakcie pełnienia swojej funkcji - mówi prof. Andrzej Zoll, przewodniczący ministerialnej komisji odpowiedzialnej za reformę prokuratury.

Likwidacja apelacji

Zakłada się też zmianę struktury organizacyjnej prokuratury. Zlikwidowana ma zostać Prokuratura Krajowa oraz prokuratury apelacyjne. Pozostawione będą prokuratury rejonowe i okręgowe, zostanie stworzona Prokuratura Generalna.
- Stowarzyszenie Prokuratorów RP jest za utrzymaniem prokuratur apelacyjnych i jednocześnie zmianą ich struktury np. poprzez przywrócenie w nich wydziałów do walki z przestępczością zorganizowaną - mówi prokurator Cezary Kiszka.