Sąd okręgowy podtrzymał orzeczenie sądu dyscyplinarnego i wydalił komornika Jacka O. ze służby za kradzież kilkuset tysięcy złotych z kasy kancelarii.

O sprawie białostockiego komornika kilkakrotnie pisała już "Gazeta Wyborcza". Kontrola przeprowadzona w 2014 r. w kancelarii Jacka O. ujawniła, że w kasie zabrakło najpierw 80 tys. zł, zaś kolejnym razem - już prawie 335 tys. zł. Kontrolerzy zarzucili mu też uniemożliwianie sprawdzenia stanu kasy, a w kontaktach prywatno-biznesowych - zachowania niegodne asesora i komornika sądowego (w tym m.in. groźby).

Prawomocnie zakończyła się właśnie sprawa, w której Jacek O. obwiniony został o wydatkowanie środków podlegających dokumentacji na działalność rażąco niezgodną z ich przeznaczeniem. Sąd okręgowy uznał, że "komisja dyscyplinarna dokonała wszechstronnej i logicznej oceny wszystkich dowodów we wzajemnym ze sobą powiązaniu i wyprowadziła ze wszech miar słuszne wnioski w zakresie możliwości przypisania obwinionemu popełnienia deliktu dyscyplinarnego".

EŚ/Gazeta Wyborcza