26 listopada pełny skład Trybunału Konstytucyjnego rozpatrzy skargę posłów PiS na powołanie sejmowej komisji śledczej ds. domniemanych nacisków władz za rządów PiS na śledztwa dotyczące polityków i mediów.

Informacja o terminie sprawy pojawiła się w poniedziałek na stronach internetowych TK. Rozprawie ma przewodniczyć prezes TK Bohdan Zdziennicki, sprawozdawcą będzie Andrzej Rzepliński.

Powołana w styczniu z inicjatywy PO komisja śledcza ds. nacisków bada sprawę zarzutu nielegalnego wywierania wpływu przez członków rządów, komendanta głównego policji, szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, na funkcjonariuszy policji, CBA, ABW i prokuratorów w celu wymuszenia przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków.

Uchwałę Sejmu powołującą komisję zaskarżył w lutym do TK klub PiS, argumentując, że zakres prac komisji jest nieprecyzyjnie określony, co jest niezgodne z konstytucją. Według posłów PiS komisję powołano "by znaleźć argumenty na to, że poprzedni rząd łamał prawo" i chodzi o "znalezienie haków na poprzedni rząd".

Uzasadnienie wniosku PiS w dużej mierze opiera się na orzeczeniu TK w sprawie sejmowej komisji śledczej ds. banków, którą TK uznał za niekonstytucyjną z powodu zbyt szeroko określonego zakresu jej prac. Szef klubu PO Zbigniew Chlebowski zapewniał, że PO dysponuje ekspertyzami, które dowodzą konstytucyjności uchwały.

Komisja, pracująca pod przewodnictwem Andrzeja Czumy, przesłuchała już ok. 20 świadków. Jej obrady obfitują w liczne spory słowne między posłami PiS i PO. W pierwszej kolejności komisja zajęła się sprawą korupcji w Centralnym Ośrodku Sportu i opóźniania jesienią 2007 r. - na czas po wyborach parlamentarnych - zatrzymania b. ministra sportu w rządzie PiS Tomasza Lipca. Gdy ten wątek zostanie ukończony, komisja ma badać m.in. aferę gruntową, która w 2007 r. doprowadziła do rozpadu koalicji PiS- Samoobrona-LPR i upadku rządu Jarosława Kaczyńskiego.