Pożyczyłam szwagrowi 20 tys. złotych i całkowicie straciłam z nim kontakt – opowiada pani Bożena. – Zgodnie z umową pieniądze miały być zwrócone po roku. Tymczasem minęło już pięć lat. Szwagier nie odbiera moich telefonów, udaje, że nie ma go w mieszkaniu. Zgłosiłam oszustwo na policję, ale prokuratura umorzyła postępowanie. Co mam zrobić, żeby odzyskać pieniądze – pyta czytelniczka
Najprawdopodobniej prokuratura umorzyła postępowanie, bo uznała, że działanie szwagra (dłużnika) nie jest oszustwem w rozumieniu kodeksu karnego. Czytelniczka może złożyć zażalenie na postanowienie prokuratury, ale lepszym sposobem na odzyskanie pieniędzy będzie wniesienie powództwa do sądu cywilnego. Wcześniej trzeba jednak wysłać do dłużnika za potwierdzeniem odbioru ostateczne wezwanie do zapłaty. Należy wypełnić na poczcie żółtą kartkę, tzw. zwrotkę. Powództwo o zapłatę można wnieść wtedy, gdy listonosz przyniesie potwierdzenie odbioru, a szwagier nie zareaguje na wezwanie.
Pozew powinien trafić do sądu rejonowego w miejscu zamieszkania pożyczkobiorcy lub miejscu wykonania umowy. Składając go, trzeba podać wartość przedmiotu sporu i numer PESEL dłużnika. Podstawowym dowodem, który należy załączyć do pozwu, jest umowa pożyczki. Opłata sądowa wyniesie 5 proc. wartości przedmiotu sporu – w przypadku czytelniczki będzie to 1 tys. zł.
Ale uwaga! Jeśli pożyczkodawcą jest osoba prywatna, to roszczenie o zwrot przedawnia się z upływem 10 lat.
Istnieje wprawdzie znacznie tańsze i szybsze postępowanie elektroniczne, ale dotyczy tylko długów, których termin wymagalności nie przekracza trzech lat. W związku z tym pani Bożena nie może niestety z niego skorzystać.

Podstawa prawna

Art. 17 par. 1 pkt 2 ustawy z 6 czerwca 1997 r. – Kodeks postępowania karnego (Dz.U. z 2013 r. poz. 765). Art. 19 par. 1, art. 34, art. 128 par. 1, art. 485 par. 1 ustawy z 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz.U. z 2014 r. poz. 1924 ze zm.). Art. 118, art. 720 par. 1–2 ustawy z 23 kwietnia 1964 r – Kodeks cywilny (Dz.U. z 2014 r. poz. 121).