Szykuje się lawina pozwów przeciwko Skarbowi Państwa o odszkodowania za błędy wymiaru sprawiedliwości i prokuratury. Lipcowa nowelizacja kodeksu postępowania karnego wywróci obecne zasady dochodzenia roszczeń.
Będzie znacznie więcej podstaw dochodzenia odszkodowań, w tym nawet – w pewnych sytuacjach – za niesłuszne oskarżenia i zarzuty. W powiązaniu z wprowadzeniem kontradyktoryjności i prognozowanym wzrostem uniewinnień – z dzisiejszych 1,94 proc. do 20–30 proc. – może się to okazać katastrofą dla budżetu.
Brzemienne umorzenia
Największą nowością będzie wprowadzenie odpowiedzialności za „niesłuszne oskarżenia”, a nawet za „niesłuszne zarzuty”. Taką możliwość otwiera wprowadzony tzw. dużą nowelizacją k.p.k. (Dz.U. z 2013 r. poz. 1247) art. 552a.
To najdalej idąca – wręcz rewolucyjna – zmiana. Zostanie wprowadzona quasi – odpowiedzialność za niesłuszne oskarżenie. Odszkodowanie i zadośćuczynienie będzie przysługiwało oskarżonemu, jeśli stosowano wobec niego środki przymusu, a następnie doszło do uniewinnienia lub umorzenia postępowania – tłumaczy dr Marcin Warchoł, karnista z Uniwersytetu Warszawskiego.
Do tej pory można się było starać o rekompensatę tylko w razie uchylenia prawomocnego wyroku w trybie nadzwyczajnych środków zaskarżenia: kasacji lub wznowienia postępowania.
Już niebawem, aby dostać odszkodowanie, trzeba będzie udowodnić trzy przesłanki: zastosowanie środka przymusu z działu VI k.p.k., prawomocne uniewinnienie lub umorzenie postępowania oraz wykazać, że nie może być to zaliczone na poczet wykonywanych środków.
Z dobrodziejstwa art. 552a k.p.k. będzie mógł skorzystać nie tylko – jak literalnie mówi przepis – oskarżony, lecz także podejrzany, a więc osoba, której prokurator dopiero postawił zarzuty. Furtkę do tego stanowi art. 71 par. 3 k.p.k.: zgodnie z nim jeżeli kodeks mówi o „oskarżonym”, to co do zasady przepisy mają zastosowanie także do podejrzanego.
Niesłuszne oskarżenie powinno być interpretowane w sposób szeroki i obejmować zarówno nieudowodniony akt oskarżenia, skutkujący prawomocnym wyrokiem uniewinniającym, jak i niesłuszne przedstawienie zarzutów, w którego następstwie wobec podejrzanego umorzono postępowanie w fazie in personam albo sąd postanowił o umorzeniu – uważa dr Warchoł.
Przepis nie różnicuje bowiem ani etapu, na którym następuje umorzenie, ani organu, który tego dokonuje. O jakie umorzenia postępowań prokuratorskich chodzi?
Absolutnie o wszystkie z przesłanek wskazanych w art. 17 par. 1 k.p.k., a zatem także wówczas, gdy prokurator się nie wyrobił i doszło do przedawnienia karalności – podkreśla karnista z UW.
Ale w grę wchodzi też umorzenie ze względu na stan rzeczy osądzonej czy oskarżenie osoby chronionej immunitetem, wobec której ze względu na ten właśnie immunitet umorzono postępowanie – dodaje Warchoł.
Prokuratura krytycznie
Z taką – korzystną dla podejrzanych – interpretacją – zgadza się prokuratura generalna. Ostrzega jednak przed tymi zmianami.
Oczywiście, przepis ten dotyczy także podejrzanego. Nie wiem tylko, czy ustawodawca zdawał sobie sprawę z tego, jakie koszty niesie ze sobą ta zmiana – ocenia Mateusz Martyniuk, rzecznik prasowy prokuratury generalnej.
I nie mówi tylko o obciążeniach finansowych, które spadną na Skarb Państwa.
Chodzi o to, jaki wpływ ta zmiana będzie miała na prokuraturę, która przecież stoi na straży praworządności i działa w interesie pokrzywdzonych. Obawiam się, że będziemy mieć do czynienia z efektem mrożącym, wręcz paraliżującym pracę prokuratorów. Wygląda to tak, jakby państwo samo osłabiało organy, które go reprezentują – podkreśla Martyniuk.
Nie przekonuje go argument wysuwany przez prawodawcę: że chodziło o ograniczenie nadużywania np. tymczasowych aresztów. I przywołuje dane dowodzące, że prokuratorzy coraz rzadziej o nie wnioskują. – Na przestrzeni ostatnich kilku lat możemy mówić o ponad 40-proc. spadku liczby wniosków o zastosowanie tego środka zapobiegawczego. Natomiast wzrasta skuteczność prokuratorskich wniosków: 9 na 10 jest uwzględnianych przez sądy – dodaje Martyniuk. Tłumaczy też, że wbrew obiegowym opiniom długotrwałe stosowanie tymczasowego aresztowania w postępowaniu przygotowawczym jest całkowitym wyjątkiem.
Ok. 70 proc. przypadków to areszty stosowane na okres do 3 miesięcy – podkreśla rzecznik PG.
Lawina odszkodowań
Wrześniowa nowelizacja k.p.k. zdecydowanie rozszerza też granice odpowiedzialności Skarbu Państwa.
Dotychczasowy tryb ogólny obejmie nie tylko niesłuszne skazanie, tymczasowe aresztowanie czy zatrzymanie, ale też szkody wyrządzone stosowaniem środków karnych, związanych z poddaniem sprawcy próbie (np. przy warunkowym zawieszeniu wykonania kary pozbawienia wolności zasądzane są pewne środki) i zapobiegawczych innych niż tymczasowe aresztowanie – wylicza dr Warchoł.
Co to oznacza w praktyce? Od 1 lipca w takich wypadkach odszkodowanie będzie przysługiwało także, gdy ktoś miał orzeczony dozór policyjny, zakaz opuszczania kraju albo zabezpieczenie majątkowe – a ostatecznie zarzuty się nie obroniły.
Czy to oznacza lawinę odszkodowań? – Wszystko zależy od sądów. Ale trzeba się liczyć ze wzrostem liczby zasądzanych odszkodowań. O ile? O jedną czwartą, połowę? Drugie tyle? Nie wiem. Ale to pokaże prawdziwą skalę problemu: niesłusznego sięgania po środki przymusu – wskazuje Warchoł.
I dodaje: – Na pewno trzeba się będzie dwa razy zastanowić przed postawieniem kogoś w stan oskarżenia.
Zdaniem karnisty pochopne stosowanie środków zapobiegawczych czy innych środków przymusu zostanie ukrócone.
Trzeba jasno powiedzieć: jeśli zwykły człowiek formułuje w sferze publicznej nieprawdziwe oskarżenia, to musi się liczyć z konsekwencjami. Jeśli państwo kogoś oskarża, to też musi być za to odpowiedzialne. Nie rozumiem, dlaczego mamy rozpaczać nad prokuratorami, którzy popełniają błędy, łamią ludziom życie, rzucają kamieniem, a potem twierdzą, że to nie ich ręka. Zostały przywrócone pewne elementarne zasady – puentuje dr Warchoł.
Przepisy mają ograniczyć nadużywanie tymczasowego aresztowania

Nowy model przepisów o odszkodowaniu za działania organów państwa w postępowaniu karnym wiąże się ze wzrostem uprawnień jednostki w procesie. Można dostrzec pewną tendencję w kreowaniu coraz to nowych regulacji, które zwiększają poziom ochrony jednostki przed niesłusznymi działaniami organów państwa, w tym w zakresie stosowania „wydobywczych” środków zapobiegawczych czy niesłusznego skazania. Zmiany w k.p.k. zdecydowanie ingerują w praktykę nadmiernego sięgania po środki zapobiegawcze, w tym tymczasowe aresztowanie. Nie zdecydowano się natomiast – mimo formułowania takich propozycji w procesie legislacyjnym, ze względu na przyjęty model kontradyktoryjny i ograniczenie możliwości cofania skargi do etapu wcześniejszego – na odszkodowanie za samo niesłuszne oskarżenie. Ideą przyświecającą wprowadzeniu art. 552a k.p.k. było wyeliminowanie praktyki nadmiernego stosowania środków przymusu. Z pewnością zmiany te tworzą kolejne punkty rodzące wstrzemięźliwość w działaniu organów, co z ich perspektywy może być odbierane jako utrudnianie wypełniania ich roli. Z drugiej jednak strony są to zabiegi, których celem jest likwidacja strukturalnego problemu nadużywania tymczasowego aresztowania w Polsce.