Dyrektorzy dwóch zakładów karnych, których więźniowie byli "wypożyczani" do nieodpłatnych prac na rzecz prywatnej firmy przy budowie jednego z węzłów autostrady A2, zostali pociągnięci do odpowiedzialności dyscyplinarnej, mimo że najprawdopodobniej nie przyczynili się do tego nagannego procederu. Śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez pracowników służby więziennej wszczęła też warszawska prokuratura.

W odpowiedzi na zapytanie Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka resort sprawiedliwości stwierdził, że to dyrektorzy więzień w Garbalinie i w Łowiczu w październiku 2013 r. dwukrotnie skierowali osadzonych do prac przy obwodnicy w okolicy Żyrardowa bez wcześniejszego podpisania z nimi umów o zatrudnienie osób pozbawionych wolności. Powołał się przy tym na wyniki kontroli zleconej przez dyrektora Służby Więziennej gen JackaWłodarskiego, która wykazała nieprawidłowości związane z "wynajmowaniem" więźniów oraz "rażące naruszenie obowiązujących przepisów" przez dyrektorów obu wymienionych więzień. W konsekwencji szef więziennictwa polecił wytoczenie im spraw dyscyplinarnych. A zdaniem ministerstwa ujawnione nieprawidłowości całkowicie uzasadniały podjęte przez niego czynności.

Ale jak twierdzą pracownicy Fundacji Helsińskiej, z uzyskanych przez nich dokumentów wynika, że szefowie zakładów karnych w Garbalinie i w Łowiczu nie inicjowali podpisania umów w sprawie nieodpłatnego wykonania przez skazanych robót przy budowie autostrady. Nawet więcej, według HFPC przed drugim wyjazdem więźniów do prac dyrektor zakładu w Garbalinie osobiście zwracał uwagę funkcjonariuszom Okręgowej Służby więziennej w Łodzi na brak podpisania stosownych umów pomiędzy jednostką a samorządem.

Fundacja powołując się na posiadane dokumenty zapewnia też, że obydwaj dyrektorzy w sytuacji, w której byli, mogli przypuszczać, że wszystkie istotne kwestie dotyczące zatrudnienia więźniów zostały ustalone na szczeblu Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Łodzi.

"Trudno więc winić funkcjonariuszy Służby Więziennej z Zakładów Karnych w Garbalinie oraz w Łowiczu za to, że zaufali poleceniom wydawanym przez ich przełożonych. Powstaje natomiast pytanie o ewentualną odpowiedzialność osób, które odpowiadają za wydanie poleceń wydelegowania osadzonych do pracy na rzecz firmy [budującej autostradę]” - piszą eksperci HFPC w swoim wystąpieniu do Ministerstwa Sprawiedliwości.

Jak dowiedziało się radio TOK FM, śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień służbowych przez pracowników więziennictwa podejrzewanych o rekrutowanie więźniów do darmowej pracy, wszczęła właśnie Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Według śledczych zarzuty mogą usłyszeć funkcjonariusze Okręgowego Inspektoratu SW w Łodzi oraz centralnego zarządu SW.

Sprawę więźniów, którzy za darmo i bez żadnych umów pracowali dla prywatnej prywatnej firmy przy budowie autostrady A2, pod koniec stycznia opisał "Newsweek". Za werbowanie skazanych zdaniem tygodnika odpowiadał gen. Jacek Włodarski, szef Służby Więziennej. 27 stycznia zrezygnował on z zajmowanego stanowiska.

Z dokumentów jakie posiada HFPC wynika, że obydwaj dyrektorzy w sytuacji, w której byli, mogli przypuszczać, że wszystkie istotne kwestie dotyczące zatrudnienia więźniów zostały ustalone na szczeblu Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Łodzi. - See more at: http://www.hfhr.pl/o-zatrudnianiu-wiezniow-do-budowy-autostrad-ciag-dalszy/#sthash.qAeSq7za.dpuf

przed drugim wyjazdem skazanych dyrektor Zakładu Karnego w Garbalinie osobiście zwracał uwagę funkcjonariuszom OISW w Łodzi na brak podpisania stosownych umów pomiędzy jednostką a samorządem - See more at: http://www.hfhr.pl/o-zatrudnianiu-wiezniow-do-budowy-autostrad-ciag-dalszy/#sthash.qAeSq7za.dpuf

przed drugim wyjazdem skazanych dyrektor Zakładu Karnego w Garbalinie osobiście zwracał uwagę funkcjonariuszom OISW w Łodzi na brak podpisania stosownych umów pomiędzy jednostką a samorządem - See more at: http://www.hfhr.pl/o-zatrudnianiu-wiezniow-do-budowy-autostrad-ciag-dalszy/#sthash.qAeSq7za.dpuf