Umorzenia postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym z wniosku prof. Ireny Lipowicz, rzecznika praw obywatelskich, domaga się Andrzej Seremet, prokurator generalny. RPO zaskarżyła przepisy ustawy o ochronie zwierząt (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 856) w zakresie, w jakim nie zezwalają na poddawanie zwierząt szczególnym sposobom uboju na potrzeby lokalnych wspólnot religijnych i przewidują odpowiedzialność karną osoby dokonującej takiego uboju.
Andrzej Seremet przypomina jednak, że TK zajmował się już tym problemem: 3 i 10 grudnia 2014 r. rozpoznawał wniosek Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich, który zaskarżył zakaz dokonywania uboju rytualnego oraz penalizację takiego uboju wyłącznie w celu pozyskania mięsa na potrzeby wspólnot religijnych. Wyrokiem z 10 grudnia trybunał uznał, że regulacje ustawy o ochronie zwierząt rzeczywiście są niezgodne z konstytucją (sygn. akt K 52/13).
Seremet wskazuje więc, że wydanie kolejnego wyroku dotyczącego tych regulacji jest zbędne. Wniosek RPO nie jest bowiem szerszy niż ten, który do trybunału skierował związek gmin żydowskich. Prof. Lipowicz nie kwestionuje np. zakazu dokonywania uboju rytualnego w celu pozyskiwania mięsa przeznaczonego na eksport, a więc w ilości przekraczającej potrzeby lokalnych wspólnot religijnych.
RPO nie odniosła się również w sposób pogłębiony do ewentualnej kolizji pomiędzy konstytucyjnym prawem do uzewnętrzniania religii a moralnością, która miałaby uzasadniać utrzymanie zakazu uboju rytualnego. Lipowicz ograniczyła się jedynie do twierdzenia, iż „przesłanka moralności publicznej pozwala na samoistne ingerencje prawne tylko wobec takich działań czy zachowań, które powszechnie uznaje się za przynoszące szkody społeczne”. „Zarazem jednak RPO nie przeanalizował, czy i ewentualnie jakie szkody społeczne mogłoby przynieść dokonywanie uboju rytualnego” – wytyka Seremet.