Polski proces legislacyjny jest oderwany od skutków ekonomicznych i społecznych. To na szczęście się zmienia, czego przykładem są ustawy deregulacyjne - mówi Bogusław Szmulik, prof. UKSW.

W wywiadzie dla Dziennika Gazety Prawnej prof. Szmulik twierdzi, że w trakcie tworzenia prawa zbyt mało uwagi poświęca się treści i znaczeniu oceny skutków regulacji (OSR), a urzędy centralne zatrudniają wciąż niewielu analityków ekonomicznych. Jego zdaniem w procesie legislacyjnym dominuje u nas myślenie podyktowane interesem politycznym, czego przykładem mają być ustawy deregulacyjne przygotowane przez resort sprawiedliwości.

Czytaj cały wywiad na gazetaprawna.pl