Trybunał Konstytucyjny orzekł, że upoważnienie ustawowe do wydania rozporządzenia, na mocy którego Minister Sprawiedliwości Jarosław Gowin zniósł 79 sądów rejonowych, jest zgodne z konstytucją.

Trybunał rozstrzygał dwa problemy konstytucyjne. Pierwszy dotyczył kompetencji ministra do tworzenia i znoszenia sądów oraz ustalania ich siedziby i obszarów właściwości, w drodze rozporządzenia. Druga wątpliwość wiązała się konstrukcją upoważnienia do wydania tego rozporządzenia.

Trybunał Konstytucyjny orzekł, że tworzenie i znoszenie przez ministra poszczególnych sądów, a tym samym zmiana liczby sądów w ramach danej kategorii sądów, nie stanowi zmiany ustawowo określonego ustroju sądów. Skoro tworzenie i znoszenie sądów nie stanowi zmiany ustroju sądów w rozumieniu art. 176 ust. 2 konstytucji, a zatem dokonywanie tych czynności nie wymaga ustawy, to czynności te mogą być wykonywane przez ministra w drodze rozporządzenia wydawanego na podstawie prawidłowo skonstruowanego upoważnienia ustawowego- ocenił Trybunał.

Zdaniem Trybunału, tworzenie i znoszenie konkretnych sądów traktowanych jako odrębne jednostki organizacyjne w strukturze sądownictwa to czynności tzw. władztwa organizacyjnego w zakresie wymiaru sprawiedliwości. Należą one do kompetencji organów władzy wykonawczej. Przyjęcie innego założenia prowadziłoby do konieczności obciążania ustawodawcy obowiązkiem stworzenia każdego sądu w aspekcie organizacyjnym, lokalowym i kadrowym, jak też dokonywania zmian w tym zakresie w trybie zmiany ustawy- podkreślił Trybunał.

Z tych powodów Trybunał stwierdził, że art. 20 pkt 1 ustawy - Prawo o ustroju sądów powszechnych i art. 3 § 3 ustawy - Prawo o ustroju sądów wojskowych w zakresie dotyczącym tworzenia i znoszenia sądów są zgodne z art. 176 ust. 2 konstytucji.

Zobacz: Czy sądy mają podstawę prawną funkcjonowania?

Wnioskodawca podnosił także, że kwestionowane przepisy upoważniają ministra do uregulowania w rozporządzeniu właściwości miejscowej sądów. Podstawowe znaczenie miało więc ustalenie, czym jest właściwość sądów w rozumieniu art. 176 ust. 2 konstytucji. Trybunał doszedł do wniosku, że chodzi o właściwość określonych rodzajów i kategorii sądów, a nie właściwość wskazanych jednostkowo sądów. Jak podkreślił wymóg ustawowego określenia tak rozumianej właściwości sądów został w pełni zrealizowany w prawie polskim. Stosowne regulacje znalazły się w kodeksie postępowania cywilnego i kodeksie postępowania karnego- wskazał. Jednocześnie te kwestie nie były przedmiotem wydanego przez ministra rozporządzenia. Minister w żaden sposób nie zmienił ustawowych zasad określania właściwości miejscowej sądów- podkreślił TK.

Trybunał stwierdził, że określanie siedzib poszczególnych sądów oraz obszaru ich właściwości nie jest sprawą zastrzeżoną do wyłącznej regulacji ustawowej. Jego zdaniem, przyjęcie odmiennego założenia, zgodnie z którym ustalanie siedzib poszczególnych sądów i obszarów ich właściwości wymagałoby każdorazowo decyzji parlamentu wyrażonej w drodze stosownej ustawy, negatywnie wpływałoby na realizację prawa do sądu, o którym mowa w art. 45 ust. 1 konstytucji. Ustawodawca nie ma bowiem możliwości tak szybkiej reakcji na zachodzące zmiany w zakresie warunków funkcjonowania jednostek organizacyjnych wymiaru sprawiedliwości, jakie ma organ władzy wykonawczej-dodał. Powierzenie ministrowi możliwości ustalania siedzib i obszarów właściwości sądów, stosownie do potrzeb zapewnienia racjonalnej organizacji sądownictwa w sposób uwzględniający zakres obciążenia wpływem spraw oraz ekonomię postępowania sądowego, gwarantuje realizację prawa obywatela do rozpoznania jego sprawy bez zbędnej zwłoki- podkreślił TK.

Z tych powodów Trybunał uznał, że określenie siedzib sądów i obszarów ich właściwości nie jest objęte wymogiem wyłączności ustawowej, a co za tym idzie - art. 20 pkt 1 ustawy - Prawo o ustroju sądów powszechnych i art. 3 § 3 ustawy - Prawo o ustroju sądów wojskowych są zgodne z art. 176 ust. 2 w związku z art. 45 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3 konstytucji.

Kolejnym wzorcem powołanym przez wnioskodawców był art. 180 ust. 5 konstytucji, zgodnie z którym w razie zmiany ustroju sądów lub zmiany granic okręgów sądowych wolno sędziego przenosić do innego sądu lub w stan spoczynku z pozostawieniem mu pełnego uposażenia. Wnioskodawcy argumentowali, że tworzenie i znoszenie sądów w drodze rozporządzeń stanowi podstawę do przenoszenia sędziów do innego sądu lub w stan spoczynku, a tym samym osłabia ich niezawisłość. Tych zarzutów Trybunał nie podzielił. Ochrona niezawisłości sędziów przez zapewnienie im nieusuwalności i nieprzenoszalności nie jest celem samym w sobie, lecz jest środkiem umożliwiającym realizację konstytucyjnie gwarantowanego prawa do sądu- podkreślił. Wskazał następnie, że ustrojodawca wprost dopuszcza przeniesienie sędziego do innego sądu w sytuacji zmiany granic okręgów sądowych, a wymóg ustawowej podstawy dotyczy wyłącznie przeniesienia związanego ze zmianą ustroju sądów. Z tego powodu kwestionowane przepisy są zgodne z art. 176 ust. 2 w związku z art. 180 ust. 5 konstytucji.

-Mamy nadzieję, że teraz już nikt nie będzie podważał prawa Ministra Sprawiedliwości do kształtowania struktury sądów powszechnych w Polsce -powiedział po wyroku, Jarosław Gowin.

- Konsolidacja małych sądów jest korzystna dla Polaków. Wymiar sprawiedliwości jest dla obywateli, a nie dla polityków, samorządowców, sędziów i pracowników sądów - przekonywał Minister Sprawiedliwości. - Konsolidacja 79 najmniejszych pozwoli systematycznie usprawniać funkcjonowanie polskich sądów i lepiej wykorzystać prace sędziów. Już widać pierwsze pozytywne efekty tej reformy- dodał.

Reorganizacja objęła 79 najmniejszych sądów rejonowych, tj. 24,6% wszystkich jednostek tego szczebla, w których limit etatów sędziowskich wynosi 558. Zmiana objęła również 1878 urzędników.

PS/źródło:TK/MS

Zobacz także:

KRS w obronie niezawisłości sędziów