W ocenie ekspertów kancelarii prawniczej Deloitte Legal, nowelizacja KPC jest krokiem w kierunku uzdrowienia polskiego sądownictwa gospodarczego, jednak to dopiero początek procesu, który ma ułatwić życie przedsiębiorcom i sędziom.
W dniu 3 maja 2012 roku weszła w życie obszerna nowelizacja Kodeksu postępowania cywilnego z dnia 16 września 2011 r., która wprowadza trzy kluczowe z punktu widzenia przedsiębiorców zmiany w procedurze cywilnej.
Zgodnie z nowymi przepisami likwidacji uległo odrębne postępowanie gospodarcze. Nadal będą jednak funkcjonowały wydziały gospodarcze w sądach, w których sprawy między przedsiębiorcami będą toczyły się w trybie zwykłym.
Ponadto dotychczasową prekluzję dowodową zastąpiono zasadą "koncentracji materiału procesowego", która ma być rozwiązaniem bardziej elastycznym.
Nowela wprowadziła także zmiany w zakresie środków zaskarżenia, które odzwierciedlenie znajdują w dodanym do art. 3941 k.p.c. przepisie §11, który wskazuje, że: „Zażalenie do Sądu Najwyższego przysługuje także w razie uchylenia przez sąd drugiej instancji wyroku sądu pierwszej instancji i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania”.
Wprowadzone rozwiązania, mają w swoich założeniach przyczynić się do usprawnienia i przyspieszenia postępowania. Jak to wygląda w praktyce? Zdaniem ekspertów Deloitte Legal jest jeszcze za wcześnie by określić, jakie wymierne skutki przyniosła przedsiębiorcom ostatnia nowela do KPC. Postępowania toczące się według nowej procedury dopiero się rozpoczynają, a ich efekty będziemy mogli poznać najwcześniej za kilka miesięcy. Zasadniczo jednak, nowe przepisy KPC mają szansę jeszcze bardziej ułatwić życie przedsiębiorcom i sędziom, niemniej pod względem procedur i organizacji pracy samych sądów istnieje wciąż duża przestrzeń do poprawy- oceniają.
Zobacz: Ocena propozycji zmian w prawie antymonopolowym
Bariery
W opinii ekspertów kancelarii prawniczej Deloitte Legal przeszkodą dla sprawnego działania sądów w Polsce jest wciąż rosnąca liczba spraw i niewydolne procedury.
W 2010 roku do polskich sądów wpłynęło ponad milion spraw o charakterze gospodarczym, o 8 proc. więcej niż rok wcześniej.
Jak wynika z autorskiego badania kancelarii prawniczej Deloitte Legal przeprowadzonego w 13 państwach, średnia długość rozpatrywania sprawy gospodarczej w polskich sądach to 276 dni, przy czym czas ten w dużym stopniu zależy od konkretnego okręgu.
Dla porównania średni czas rozpatrywania spraw w I instancji np. w Finlandii wynosi od 35 do 40 dni. W tym miejscu rodzi się pytanie czy znowelizowana procedura cywilna, jest w stanie przybliżyć polskie sądownictwo gospodarcze do tego wyniku? W opinii ekspertów firmy Deloitte, kompleksowa reforma w tym zakresie jest zależna nie tylko od zmiany obowiązujących regulacji prawnych, ale także kultury prawnej przedsiębiorców, a to proces długofalowy.
Przykład Finlandii wydaje się jednak wzorem trudnym do osiągnięcia, nie tylko przez Polskę, ale również innych europejskich liderów. Bowiem średni czas rozpatrywania spraw w I instancji w przypadku Niemiec waha się w granicach od 90 do 270 dni, w Austrii od 180 do 420 dni, a już we Francji kształtuje się to na poziomie od 360 do 540 dni.
-Na tym tle wcale istotnie nie odstajemy od średniej europejskiej, choć oczywiście daleko nam do liderów takich jak Finlandia, Niemcy czy Austria - mówi Aleksander Czech, radca prawny, Menedżer w kancelarii Deloitte Legal.
W Europie liczy się specjalizacja
Sposobem na przewlekłość ma być specjalizacja. W Europie większość krajów dąży do tego modelu, jeśli chodzi o rozpatrywanie spraw gospodarczych. W tym celu tworzone są osobne jednostki, m.in. wyspecjalizowane sądy lub trybunały, bądź wewnętrzne komórki sądów cywilnych. Takie rozwiązania z powodzeniem funkcjonują m.in. w Anglii, Portugalii czy Belgii.
Zobacz: Procédure de sauvegarde w świetle orzecznictwa SN
Efekty zmian
Na kompleksową ocenę wprowadzonych regulacji z pewnością będziemy musieli jeszcze poczekać, ale już teraz eksperci Deloitte Legal wskazują na kilka potencjalnych, pozytywów.
W ich opinii istnieje duża szansa na to, żeby sprawy były załatwianie w I instancji przy mniejszej ilości rozpraw. Ponadto nowe przepisy są także nadzieją na większą interaktywność procesów. - Sędzia staje się menedżerem postępowania, dzięki czemu postępowanie ma szansę toczyć się sprawniej” - mówi Aleksander Czech.
Na jakim etapie jesteśmy?
Zdaniem ekspertów kancelarii Deloitte Legal nowelizacja KPC jest jednym z wielu kroków zmierzających w kierunku uzdrowienia polskiego sądownictwa gospodarczego, niemniej pod względem procedur i organizacji pracy samych sądów istnieje wciąż duża przestrzeń do poprawy.
Eksperci firmy Deloitte postulują przede wszystkim zmiany organizacyjne w sądach, w tym przede wszystkim zwiększenie ilości asystentów, sędziów i referendarzy.
Zwracają także uwagę na konieczność gruntownych zmian w zakresie współpracy sądów i biegłych.
Rekomenduję również zmiany, które uprawniałby notariuszy do wydawania nakazów zapłaty w postępowaniu upominawczym. Rozwiązania, które zakładają przekazanie kompetencji sądów, pozasądowemu ciału ustanowionemu na szczeblu narodowym, stosowane są m.in. w Portugalii- argumentują.
W obecnym kształcie KPC nie jest spójny z uwagi na częstotliwość wprowadzania istotnych zmian. „Idealnym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie jednej kompleksowej noweli Kodeksu Postępowania Cywilnego, zamiast wielu mniejszych zmian – tłumaczy Marta Jóźwiak, Starszy Prawnik w kancelarii Deloitte Legal. „Nie mniej ważne są zmiany organizacyjne i wzmocnienie kadrowe sądów” – dodaje.
Paulina Szewioła
Zobacz także: