Przewodniczący izb parlamentów Czech, Węgier, Słowacji i Polski obradowali w Warszawie 20 lat od czasu obalenia komunizmu i w przeddzień rocznicy pierwszych wolnych wyborów w powojennej Polsce, które odbyły się 4 czerwca 1989 roku.

Obrady koncentrowały się wokół dwóch tematów: bezpieczeństwa dostaw energetycznych i Partnerstwa Wschodniego. Bronisław Komorowski marszałek Sejmu rozpoczynając dyskusję podkreślił, że problemy gospodarcze i polityczne przenikają się wzajemnie - kryzysy gospodarcze często wywołują kryzysy polityczne. Zaznaczył, że Polska rozumie te problemy. Przypomniał, że to dzięki staraniom Polski do traktatu z Lizbony została wprowadzona zapowiedź wspólnej polityki bezpieczeństwa energetycznego. Marszałek mówił o konieczności integracji systemów przesyłu energii, o potrzebie dywersyfikacji źródeł energii, a także o poszukiwaniu alternatywnych źródeł energii.

Drugą sesję prowadził Bogdan Borusewicz marszałek Senatu. Podkreślił, że celem Partnerstwa i zadaniem UE jest wspieranie wschodnich sąsiadów w realizacji ich europejskich aspiracji. "Wierzymy, że wzmocnienie kontaktów gospodarczych, politycznych i kulturalnych między UE a jej wschodnimi sąsiadami będzie impulsem dla rozwoju gospodarczego i politycznej stabilizacji w tych krajach" - mówił Borusewicz. Przypomniał, że Partnerstwo Wschodnie narodziło się jako inicjatywa polsko-szwedzka, ale swój status unijnej strategii zawdzięcza aktywnemu poparciu państw Grypy Wyszehradzkiej oraz deterrminacji czeskiej prezydencji. Zaznaczył, że w interesie Unii leży, by jej sąsiadami były silne gospodarczo i demokratyczne państwa. Zdaniem Borusewicza wydarzenia w Gruzji i Mołdowie, czy ukraińsko-rosyjski konflikt gazowy, dowodzą, że niestabilność polityczna poza granicami UE może mieć dla Unii poważne konsekwencje. UE, w ocenie Borusewicza, jest atrakcyjnym partnerem dla swoich sąsiadów. Przez inicjatywy takie jak Partnerstwo Unia składa wschodnim sąsiadom ofertę. Jej przyjęcie zależy od poszanowania przez partnerów norm regulujących działanie demokratycznego państwa prawa. W ten sposób UE może pozytywnie wpływać na rozwój sytuacji polityczno-gospodarczej w państwach ościennych. Według Borusewicza szczególna odpowiedzialność spoczywa na państwach Europy Środkowo-Wschodniej, które muszą inicjować projekty nadające Partnerstwu realny wymiar. Zaproponował, by rozważyć stworzenie parlamentarnego wymiaru Partnerstwa.

SRP/AS

Zobacz także:

Młodzież w całej Polsce już zagłosowała

Łagodzenie skutków kryzysu ekonomicznego