Umowa darowizny, mocą której darczyńcy przekazują obdarowanemu na własność część lokalu użytkowego, nie stanowi umowy dożywocia ale służebność. Obdarowany na jej postawie nie jest zobowiązany do świadczenia opieki wobec swoich darczyńców.

Rodzice umową darowizny, sporządzoną w formie aktu notarialnego przekazali jednemu z synów jedną czwarta nieruchomości, na której znajdował się zamieszkiwany przez nich lokal oraz jedna druga działki, położonej w sąsiedniej miejscowości. Ustalili również iż syn z żona zajmą dolna część wspomnianego domu a rodzice dożywotnio trzy pomieszczenia na piętrze.

W zamian za to obdarowany w umowie został zobowiązany do świadczenia opieki wobec starych i niedołężnych rodziców. Relacje rodzinne jednakże pogorszyły się , syn zaprzestał udzielać rodzicom pomocy, zablokował dostęp do piwnicy, umożliwił dostęp do ciepłej wody tylko po południu. W związku z powyższym rodzice wystosowali do syna pismo, w którym odwoływali darowiznę, żądając przeniesienia na ich rzecz własności nieruchomości. Chcieli ja następnie przekazać młodszemu synowi.

Z uwagi na bark z jego strony odpowiedzi rodzice pozwali go, zrzucając synowi rażącą niewdzięczność żądając złożenia przez niego oświadczenia woli w przedmiocie przeniesienia własności nieruchomości.

Sąd okręgowy nie dopatrzył się naruszenia w działania pozwanego i oddalił powództwo, uzasadniając iż w rozpatrywanym przypadku nie maiła miejsce rażąca niewdzięczność względem darczyńców, gdyż umowa darowizny nie była umowa dożywocia. Stanowił zaledwie służebność mieszkania. i pozwany nie był na jej podstawie zobowiązany do świadczenia wobec rodziców opieki. Pomiędzy zainteresowanym a jego bratem doszło także do spłaty.

Strona powodowa zakwestionowała orzeczenie sądu pierwszej instancji i odwołała się do sadu apelacyjnego w Warszawie, podnosząc iż sąd okręgowy przekroczył granicę swobodnej oceny dowodów zebranych w sprawie. Nie zauważył bowiem, iż w zachowaniu syna występuje horrendalna obojętność na losy ciężko chorych rodziców. Argumentowała również, że nie można w społeczeństwie utrwalać postawy niemoralności, ale wdzięczności dziecka wobec rodziców, a szczególnie już wobec darczyńcy.

W odpowiedzi na apelację pozwany ripostował, iż próbował wielokrotnie naprawić kontakty z rodzicami, ale z ich strony występuje brak woli normalizacji relacji. Ponadto jego brat został przez rodziców obdarowany nieformalnie.

Argumenty przedstawione w apelacji od wyroku sądu pierwszej instancji, nie zostały uwzględnione przez duga instancję. Nie znajduje w powyższym przypadku zastosowani art. 898 paragraf 1 k.c., zgodnie z którym darczyńca może odwołać darowiznę już wykonaną, jeśli obdarowany dopuścił się względem niego rażącej niewdzięczności. Zasygnalizowane okoliczności, które zaszły pomiędzy synem a rodzicami- zdaniem sądu nie są przejawem rażącej niewdzięczności.

W ustnych motywach wyroku skład orzeczniczy podkreślił, iż z analizy zdarzeń które miły miejsce w domu zajmowanym przez strony wynika, że zamknięcie piwnicy skutkowało wypowiedzeniem użyczenia a nie prawa wynikającego ze służebności. Czynność ta był spowodowana zachowaniem osób trzecich i nie była wymierzona w powodów.

Rodzice nie wykazali ponadto-jak zauważyli sędziowie- iż niedostarczanie przez część dnia ciepłej wody, jest celowym działaniem pozwanego .

W związku z powyższym sąd podkreślił że w okolicznościach sprawy wskazanych zdarzeń nie można traktować jako podstaw do odwołania darowizny. Ponadto odnosząc się do relacji wzajemnych, rodzice nie wykazali że ze strony syna był zupełny brak zainteresowania ich ciężką sytuacją, Zdaniem sądu zarzucając podobne postępowanie synowi, motywowani byli chęcią obdarowania jego młodszego brata.

Dokonane przez nich rozporządzenia miały charakter działu spadku za życia.

Sygn.Akt. IACa 48/08

Katarzyna Żółkowska