Pełnomocniczka rządu ds. równego traktowania Agnieszka Kozłowska-Rajewicz podpisała w imieniu Polski konwencję o zapobieganiu przemocy wobec kobiet oraz przemocy domowej.

-Teraz będziemy przygotowywać się do ratyfikacji. Realnie oceniam ten czas na dwa lata. Potrzeba wielu dyskusji w gronie ekspertów i temu poświęcimy rok 2013 i część 2014, a w 2014 podejmiemy prace legislacyjne, jednak ten etap potrwa kolejne kilka miesięcy - powiedziała Agnieszka Kozłowska-Rajewicz.

Jak zaznaczyła, najważniejsza rozbieżność pomiędzy polskim prawem a Konwencją zostanie wkrótce zlikwidowana - chodzi o tryb ścigania gwałtu, który w Polsce ścigany jest na wniosek ofiary, a w myśl Konwencji powinien być przestępstwem ściganym z urzędu. Prace nad odpowiednimi zmianami toczą się już w Sejmie.

Zobacz: ETS w sprawie ochrony ofiar przemocy w rodzinie

Na początku grudnia rząd jednomyślnie wyraził zgodę na podpisanie Konwencji. Zdecydował też o złożeniu oświadczenia, że będzie stosować ją zgodnie z zasadami polskiej Konstytucji.

Konwencja ma chronić kobiety przed wszelkimi formami przemocy oraz dyskryminacji. Nakłada na państwa strony m.in. takie obowiązki, jak: zapewnienie oficjalnej infolinii działającej 24 godziny na dobę dla ofiar przemocy oraz portalu z informacjami, a także odpowiedniej liczby schronisk oraz ośrodków wsparcia. Konwencja zobowiązuje także kraje do przygotowania procedur przesłuchań policyjnych oraz prowadzenia akcji informacyjnych w zakresie przeciwdziałania przemocy wobec kobiet.

PS/źródło: KPRM

Zobacz także:

Nowe zasady przeciwdziałania przemocy w rodzinie

SN: Przemoc wobec osoby i gwałt na niej oznacza to samo