W dniu 27 kwietnia 2009 roku w siedzibie Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie odbyło się Zgromadzenie Ogólne Sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego. W spotkaniu uczestniczył m.in. Prezydent Lech Kaczyński.

Jak zauważył Prezydent , Sądy Administracyjne mają dziś silne umocowanie konstytucyjne, co zostało zrealizowane sądami dwuinstancyjnymi dopiero 5 lat temu, a wieć 7 lat po wejściu w życie obowiązującej w Polsce Konstytucji.

Zdaniem Prezydenta okres od 3 do 6 miesięcy, jaki zajmuje sądom rozstrzygnięcie skargi, to w naszej rzeczywistości okres krótki. – Gorzej jest ze skargami kasacyjnymi kierowanymi do NSA. Okres oczekiwania trwa od półtora do nawet 2 lat, a zdarza się, że nawet ponad. To niepokojące – dodał.

Prezydent stwierdził, że trzeba zrobić wszystko, by ten stan rzeczy zmienić. – W tej sytuacji to, że będzie 10 sędziów NSA więcej, jest krokiem we właściwym kierunku, ale trzeba jasno zaznaczyć, że nie jest to krok wystarczający – powiedział Lech Kaczyński. Dodał, że 200 skarg, które przypada na jednego sędziego, to w praktyce bardzo dużo bo – jak podkreślił – do NSA trafiają sprawy bardzo skomplikowane.
Prezydent zwrócił też uwagę na istotny jego zdaniem problem, jakim jest ujednolicenie wykładni prawa i sposobu rozumienia poszczególnych przepisów. – W Polsce niezbędna jest zasada jednego standardu. Jest ona niezbędna, bo w sposób oczywisty jest ona naruszana – powiedział Lech Kaczyński. Dodał, że jest to kłujące w oczy nawet dla człowieka, który nie jest prawnikiem

- Zdarzają się orzeczenia, w tym także innych organów zajmujących się szeroko pojętym nie w rozumieniu konstytucyjnym, wymiarem sprawiedliwości, które stoją w sprzeczności z innymi w tym wręcz zakresie, że stosują zamiast zasadę legalizmu, zasadę oportunizmu – podkreślił Prezydent. Dodał, że jest to problem w wymiarze prawnym, moralnym, a także w wymiarze związanym z funkcjonowaniem demokracji. – Zgromadzenie sędziów NSA jest dobrym miejscem, żeby coś na ten temat powiedzieć, bo NSA ma pewne narzędzia ujednolicenia – powiedział Lech Kaczyński.

Prezydent stwierdził, że wiele przepisów stanowionych w Polsce, to akty, które z punktu widzenia techniki legislacyjnej wymagają wiele do życzenia. Powodem takiego stanu rzeczy jest zdaniem Lecha Kaczyńskiego sam proces ustanawiania prawa. – Tekst projektu ustawy jest przedmiotem różnych kompromisów, w wyniku czego całość może być trudna do interpretacji – zauważył Prezydent. Dodał, że ten proces może być poprawiany, ale nie poprawiony. Jak stwierdził Prezydent, może być lepiej niż jest, natomiast zasadnicza zmiana sytuacji wymagałaby istotnych zmian związanych z procedowaniem prawa, które – zdaniem Prezydenta – mogłyby zostać uznane za sprzeczne z Konstytucją. – Można by to nawet uznać, za całkowicie pewne – powiedział.

Dlatego Prezydent zaapelował do sędziów, żeby mimo to pracowali nad ujednoliceniem prawa, bo bez tego zostanie zakwestionowana zasada, że prawo jest regulatorem życia w różnych jego obszarach.

Na koniec Prezydent podziękował sędziom za ciężką pracę i trud, z jakim codziennie wykonują swoje obowiązki.








PRP/AS

Zobacz także:

TK: Wynagrodzenie syndyków państwowych

Konwencja ws. kontaktów z dziećmi do ponownego uchwalenia