Sejm uchwalił prezydencki projekt ustawy - Prawo o zgromadzeniach. Zmiana była uzasadniana koniecznością realizacji wyroku ETPCz w sprawie Bączkowski i inni przeciwko Polsce, który wymaga uzyskania ostatecznego rozstrzygnięcia o ewentualnym zakazie zgromadzenia przed jego planowaną datą. Zdaniem Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka przyjęta nowelizacja nie stanowi jednak poprawnego wykonania tego orzeczenia.
Zgodnie ze standardami międzynarodowymi ostateczne rozstrzygnięcie o ewentualnym zakazie zgromadzenia powinno następować mocą decyzji organu sądowniczego. Tymczasem nowelizacja Prawa o Zgromadzeniach przewiduje taką kompetencję dla wojewody, który jest organem administracji publicznej. Nie spełnia zatem kryterium niezależności- ocenia Fundacja.
Zobacz: Iustitia w sprawie zmian w ustawie o zgromadzeniach
Zdaniem HFPC przyjęta przez Sejm nowelizacja Prawa o Zgromadzeniach nie rozwiązuje problemu zasygnalizowanego w sprawie Bączkowski i inni przeciwko Polsce, a nawet pogarsza standardy w zakresie organizacji pokojowych zgromadzeń.
Jak zaznacza Fundacja właściwy standard odwoływania się od zakazu zgromadzeń obowiązuje np. w Niemczech. W przypadku zakazu zgromadzenia, jego organizatorzy mają prawo odwołać się do Federalnego Trybunału Konstytucyjnego, który w trybie tymczasowego postanowienia może uchylić zakaz zgromadzenia jeszcze przed jego datą.
Zobacz: HFPC krytykuje za brak zmian w prawie prasowym
Helsińska Fundacja Praw Człowieka jest zdania, że właściwe skonstruowanie systemu środków odwoławczych wymaga odejścia od dotychczasowego modelu i sugeruje, żeby odwołania od zakazu organizowania zgromadzeń powinny być składane do Sądu Najwyższego. SN powinien mieć możliwość orzekania przed datą planowanego zgromadzenia- wskazuje.
PS/źródło:HFPC
Zobacz także: