Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych podczas zorganizowanej konferencji prasowej zapowiedział kontrolę Poczty Polskiej.



Z informacji prasowej wynika, że „na Poczcie Polskiej specjalny system skanuje wszystkie koperty, a dane o adresatach i nadawcach trafiają do bazy danych Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. (…) Oprogramowanie takie zainstalowano już w poznańskiej sortowni Poczty Polskiej, ale docelowo ma działać w całym kraju”.
- Po 11 września na naszych oczach rozgrywa się walka między prawem do bezpieczeństwa a prawem do prywatności, między naruszaniem naszych praw i wolności a zdobywaniem informacji w imię zapewnienia powszechnego bezpieczeństwa – mówił podczas spotkania z dziennikarzami Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych (GIODO). Pytał tylko, czy są granice, których przekroczyć nie można. ABW ma bowiem prawo zbierać informacje o obywatelach, ale tylko w określonych sytuacjach przewidzianych przepisami prawa.
Z kolei Poczta Polska w pewnych sytuacjach ma, tak jak wiele innych instytucji, obowiązek współdziałania ze służbami powołanymi do zapewnienia bezpieczeństwa i porządku publicznego, w tym z ABW. Zobowiązuje ją do tego m.in. Prawo pocztowe oraz rozporządzenie Ministra Transportu w sprawie wykonywania przez operatorów zadań na rzecz obronności, bezpieczeństwa państwa lub bezpieczeństwa i porządku publicznego.
Analizy wymaga jednak to, kiedy i jakie informacje o obywatelach można zbierać w demokratycznym państwie prawa – uznał GIODO. Nie ma wątpliwości, że upoważnione służby mogą zbierać informacje dotyczące konkretnych osób, gdy toczy się postępowanie przeciwko nim lub postępowanie w sprawie. Natomiast zbierania informacji „na przyszłość” zabrania m.in. art. 51 Konstytucji.
GIODO uznał, że w tej sytuacji niezbędne jest przeprowadzenie kontroli na Poczcie Polskiej i zbadanie, czy tworzona jest jakaś baza danych i ewentualnie kto przetwarza gromadzone w niej informacje. Ważne będzie także ustalenie wielu szczegółów technicznych, jak choćby tego, w jaki sposób skanowane dane docierają do ABW. Dodać także trzeba, że GIODO ma ograniczone uprawnienia w stosunku do służb specjalnych, do których zalicza się również ABW. Przysługuje mu, co prawda, prawo żądania złożenia pisemnych bądź ustnych wyjaśnień, jednak co do zasady nie może ich kontrolować, a więc i wydawać decyzji administracyjnych. Ponadto ABW jest zwolnione z obowiązku rejestracji zbiorów danych osobowych.

GIODO/AS