W związku z licznymi wątpliwościami jakie wywołała informacja o planowanym na dzień 26 stycznia 2012 r. podpisaniu przez Polskę umowy handlowej dotyczącej zwalczania obrotu towarami podrobionymi tzw. ACTA, Rzecznik Praw obywatelskich przedstawiła Premierowi swoje stanowisko w tej sprawie.

RPO zgadza się z opinią Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych z dnia 23 stycznia 2012 r., zgodnie z którą podpisanie i ratyfikacja konwencji ACTA nie nałoży na polskiego ustawodawcę bezpośredniego obowiązku nowelizacji obowiązującego prawa, lecz z pewnością nastąpią w systemie prawa polskiego zmiany spowodowane pojawieniem się nowego aktu prawa międzynarodowego, co może skutkować nałożeniem na podmioty, zarówno publiczne, jak i prywatne, nowych obowiązków.

Z dużym prawdopodobieństwem można przypuszczać, że po ratyfikacji ACTA pojawi się silna presja dla wprowadzenia w poszczególnych państwachsygnatariuszach modelu ochrony lansowanego przez twórców ACTA – podkreśla RPO.

Pozostawienie wielu rozwiązań szczegółowych, które będą miały kluczowe znaczenie dla stopnia ingerencji w prawa jednostki, wyłącznie praktyce stosowania procedur budzi niepokój RPO z punktu widzenia polskiego systemu ochrony praw człowieka.

Zobacz: GIODO: Podpisanie ACTA jest niebezpieczne

Jak podkreśla Rzecznik nie sposób oprzeć się wrażeniu, iż wprowadzenie instrumentu prawa międzynarodowego, takiego jak ACTA, przyczyni się w pewnym stopniu do petryfikacji tego systemu i ograniczenia możliwości debaty nad rozwiązaniami, które w dobie rozwoju nowych technologii zapewniłyby jak najszerszy dostęp do dóbr kultury przy jednoczesnej dbałości o prawa twórców. Konieczność zapewnienia równowagi pomiędzy różnymi wartościami, dobrami i prawami jest zadaniem należącym do władz publicznych.

Dyrektywą konstytucyjną jest jednak także zapewnienie jak największej transparentności tego procesu.

Wątpliwości RPO w tej sprawie pogłębiły doniesienia prasowe z października 2011 r. o przygotowanym pod auspicjami Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego „Porozumieniu o współpracy i wzajemnej pomocy w sprawie ochrony praw własności intelektualnej w środowisku cyfrowym", mającym na celu zaangażowanie podmiotów prywatnych, jakimi są dostawcy usług sieciowych do ścigania ewentualnych naruszeń prawa autorskiego poprzez zabezpieczenie i przekazywanie m.in. danych użytkowników dopuszczających się takich naruszeń organizacjom zbiorowego zarządzania prawami autorskimi. Wprowadzenie takiego rozwiązania bez oparcia procedur na regulacjach ustawowych wydaje się niedopuszczalne w polskim porządku konstytucyjnym- ocenia RPO.

Zobacz: ACTA zaszkodzi firmom

Obserwując nasiloną w ostatnich dniach debatę publiczną możemy stwierdzić, że żaden z organów władzy publicznej nie był w stanie udzielić w pełni jednoznacznej i precyzyjnej odpowiedzi na wątpliwości dotyczące prawnych konsekwencji podpisania i ratyfikacji umowy handlowej dotyczącej zwalczania obrotu towarami podrobionymi (ACTA). Pomimo deklaracji Rady Ministrów o przeprowadzeniu właściwych konsultacji społecznych, można mieć uzasadnione wątpliwości co do ich zakresu oraz przebiegu.

W opinii RPO nie dziwią prezentowane przez partnerów społecznych wątpliwości odnośnie do skutków, jakie ratyfikacja ACTA będzie miała dla prawa do prywatności obywateli, a w szczególności ochrony ich danych osobowych. Za uzasadnione można uznać również obawy związane z możliwymi ograniczeniami wolności słowa, prawa do informacji czy dostępu do dóbr kultury - uważa RPO.

PS/źródło:RPO

Zobacz także:

Premier podpisał upoważnienie do przyjęcia ACTA

Boni: Polska gotowa do podpisania ACTA